Msza Święta odbyła się w archikatedrze lubelskiej. Ks. Paweł Zdybel - zastępca dyrektora Caritas archidiecezji lubelskiej - zachęcał w homilii, by nie bać się pomagać ludziom w potrzebie.

- Jesteśmy ludźmi grzesznymi, ale w człowieku jest także to, co piękne i szlachetne. W ubóstwie i nędzy nie chodzi tylko o to, by nakarmić czy odziać, ale przywrócić człowiekowi poczucie własnej wartości, nadziei i radości życia. Czasami mamy obawy by zaangażować się w pomoc drugiemu, ale nasze zaangażowanie pomaga wydobyć dobro spod nawarstwień zła - mówił ks. Paweł.

Zaznaczył też, że pomagając uczymy się także od ludzi w potrzebie. Jednocześnie uświadamia nam to spotkanie z potrzebującym, że możemy coś zrobić, że sytuacja nie jest tak beznadziejna, jak by się wydawało, choć czasem pomoc trzeba wiele razy powtórzyć, zwłaszcza jeśli jest uzależnienie, ale podobnie jest ze spowiedzią, do której wracamy, bo wciąż jesteśmy grzeszni.

- Ostatnio Caritas przygotowała śniadanie wielkanocne dla potrzebujących. By można je było zorganizować potrzebne było zaangażowanie 600 wolontariuszy, którzy żywność zbierali, kilkadziesiąt, którzy dary segregowali i rozdawali i tysiące darczyńców, którzy kupili coś i ofiarowali. Zaangażuj się, a zobaczysz, że Bóg jest większy niż ludzka nędza, dobra jest więcej, choć trudno czasem je dostrzec - przekonywał ks. Paweł.

Zwieńczeniem Tygodnia Miłosierdzia będzie Dzień Dobra obchodzony 22 kwietnia. W tym roku słowem kluczowym tego dnia będzie słowo "spotkanie".

- Zachęcam więc do spotkania. Izolowanie nie przynosi nic dobrego. To we wspólnocie łatwiej spotkać Jezusa. Pierwsi chrześcijanie trwali we wspólnocie na słuchaniu Słowa, łamaniu chleba, wspierając się. My. ludzie wierzący. też tworzymy wspólnotę, a pośród nas jest zmartwychwstały Chrystus, który ma moc nas przemieniać - mówił dyrektor Caritas.