Żółta kartka za przekleństwo

– Miejscem podstawowej pracy z ministrantami i lektorami jest parafia, podejmowane przez nas inicjatywy nie mają na celu zakłócić działalności tej formacji, a jedynie dać szansę na jej poszerzenie – zaznacza ks. Paweł Bartoszewski, zastępca Archidiecezjalnego Duszpasterza Ministrantów i Lektorów.

Ks. Rafał Olchawski

|

Gość Lubelski 42/2012

dodane 18.10.2012 00:15
0

Wdużej mierze za organizację zawodów jako opiekunowie ministrantów i lektorów odpowiedzialni są księża. Jednak oprócz duszpasterzy angażują się również świeccy. – Jako duszpasterz akademicki do współpracy w poprzednich edycjach zapraszałem studentów. Wielu odpowiadało z entuzjazmem. Dla nich była to praktyczna szkoła, w której uczyli się, jak zdobywać potrzebne dokumenty, wynająć sale, zabezpieczyć zawody. W ten sposób nabierali doświadczenia, które zaowocuje w ich dorosłym życiu – zaznacza ks. Paweł.

Dziękujemy, że z nami jesteś

To dla nas sygnał, że cenisz rzetelne dziennikarstwo jakościowe. Czytaj, oglądaj i słuchaj nas bez ograniczeń.

Czytasz fragment artykułu

Subskrybuj i czytaj całość

30 dni

już od 19,90

Poznaj pełną ofertę SUBSKRYPCJI

Masz subskrypcję?
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.
1 / 1
oceń artykuł Pobieranie..

Zapisane na później

Pobieranie listy