– Ten dzień jest dla mnie umocnieniem w zmaganiu się z chorobą i cierpieniem. Uważam, że to moje święto, a Eucharystia z biskupem i możliwość przyjęcia sakramentu chorych to piękny prezent – mówi Maria Wrońska uczestnicząca w Dniu Chorego w lubelskiej katedrze.
Czy jesteśmy bliźnimi dla drugiego człowieka, dla innych ludzi? Czy jestem bliźnim dla chorego, który mieszka obok mnie, może potrzebuje mojej pomocy, ale nie śmie o nią poprosić? – pytał 11 lutego w lubelskiej archikatedrze abp Stanisław Budzik podczas Eucharystii.
– Pragnę was zaprosić na duchową pielgrzymkę do bawarskiego Altötting – powiedział też metropolita. W tym sanktuarium, gdzie dziś odbywają się główne uroczystości Światowego Dnia Chorego, papież Benedykt XVI kształtował swą maryjną pobożność. Madonna z Dzieciątkiem ma tam czarny kolor, a powiększona dłoń Jezusa wskazuje na obfitość łask.
Inne wezwanie skierowane jest do tych, którzy nie tyle potrzebują pomocy, co pomoc nieść mogą, dla których osoby chore są – jak podkreślił abp Budzik – „przejrzystym obrazem cierpiącego Chrystusa”. Tu warto przywołać inne zdanie Ewangelii – „abyście się wzajemnie miłowali, jak Ja was umiłowałem”. Sednem pozostaje wezwanie z przypowieści i papieskiego Orędzia na dzisiejszy dzień – „Idź i ty czyń podobnie”.
Tym, którzy solidarnie są blisko cierpiących, arcybiskup serdecznie podziękował, wskazując, że posługa wobec człowieka jest też posługą wobec Boga.
Z okazji Dnia Chorego bp Mieczysław Cisło odprawił też Mszę św. w kościele pw. św. Judy Tadeusza przy lubelskim Szpitalu Neuropsychiatrycznym.