Czarno-białe fotografie opowiadają o wydarzeniach nazywanych lubelskim lipcem. Wystawę, którą można oglądać na pl. Łokietka przed ratuszem, przygotował Instytut Pamięci Narodowej.
W lipcu 1980 roku rozpoczęły się pierwsze strajki w Lublinie i Świdniku, zapoczątkowujące erę "Solidarności". Rozpoczęły się w Państwowych Zakładach Lotniczych w Świdniku na Wydziale Obróbki Mechanicznej, a ich bezpośrednią przyczyną była podwyżka cen żywności. Robotnicy byli też niezadowoleni z warunków pracy i z istnienia uprzywilejowanych grup. Uczestnicy tamtych wydarzeń wspominają, że przełomem było to, iż ludzie przestali się bać. Wśród postulatów były żądania likwidacji przywilejów dla rządzących. Tymczasem w lubelskiej prasie nie było ani słowa o strajkach, choć od 9 lipca Radio Wolna Europa nadawało o nich informacje. 18 lipca protestowało już ponad 70 zakładów. Zwłaszcza strajk kolei był dotkliwy dla władz, a miasto bardzo odczuło strajk komunikacji miejskiej. Do 20 lipca podpisano porozumienia między poszczególnymi strajkującymi zakładami pracy a stroną rządową, w których obiecano podwyżkę płac.
Na temat roli lubelskiego lipca trwają spory, jednak w jakiejś mierze był on sygnałem dla strajków na Wybrzeżu. Lublin pokazał siłę protestu i pomysłowość strajkujących (np. przyspawali lokomotywy do torów kolejowych).