– Dobrze, że parafia jest centrum życia w Czerniejewie − mówi Grażyna Sudzińska. – Ja się tu wychowałam, dorastałam, tutaj też wróciłam, by znów zamieszkać.
Długo mnie nie było w Polsce, ale postanowiłam wrócić, bo kocham to miejsce i ten kościół. Pamiętam, że plebania była zawsze miejscem otwartym, przyjaznym i życzliwym. W dzieciństwie z rówieśnikami spędzałam tu mnóstwo czasu. Na modlitwie i na zabawie. Widzę, że teraz jest tak samo. Ostatnio widziałam, jak ksiądz proboszcz grał w piłkę z dziećmi i młodzieżą, która przychodzi tu codziennie – opowiada pani Grażyna.
Dostępna jest część treści. Chcesz więcej?
Zaloguj się i rozpocznij subskrypcję.
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.