Męczennik u Matki

Po tysiącu lat oczekiwania parafia w Wąwolnicy doczekała się relikwii św. Wojciecha.

ag

|

Gość Lubelski 39/2013

dodane 26.09.2013 00:15
0

Wbłędzie jest ten, kto sądzi, że św. Wojciech jest patronem zapomnianym. Jego relikwie przyciągnęły do Wąwolnicy tłumy wiernych. Uroczystościom przewodniczył prymas Polski abp Józef Kowalczyk. – Zgodnie z kroniką klasztoru na Świętym Krzyżu, wiara chrześcijańska dotarła do tutejszych miejscowości w roku 1027, czyli już 30 lat po męczeńskiej śmierci św. Wojciecha. Pierwsza świątynia w Wąwolnicy na pewno nosiła wezwanie wielkiego świętego, męczennika i patrona Polski, o czym świadczą najstarsze dokumenty. Możemy więc powiedzieć, że tutejsza parafia i kościół czekały na przybycie św. Wojciecha w jego relikwiach tysiąc lat – mówił abp Stanisław Budzik, witając abp Józefa Kowalczyka w Wąwolnicy. Odczytał również dekret potwierdzający autentyczność relikwii – cząstki pobranej z kości św. Wojciecha przechowywanych w relikwiarzu gnieźnieńskim.

Dziękujemy, że z nami jesteś

To dla nas sygnał, że cenisz rzetelne dziennikarstwo jakościowe. Czytaj, oglądaj i słuchaj nas bez ograniczeń.

Czytasz fragment artykułu

Subskrybuj i czytaj całość

już od 14,90

Poznaj pełną ofertę SUBSKRYPCJI

Masz subskrypcję?
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.
1 / 1
oceń artykuł Pobieranie..

Zapisane na później

Pobieranie listy