Walczyli na wszystkich frontach II wojny światowej, dążąc do wymarzonej, niepodległej Polski. To właśnie im poświęcony jest nowy projekt edukacyjno-historyczny.
Byli wszędzie: w Narwiku, Tobruku, na Atlantyku, Morzu Północnym i Morzu Śródziemnym. Z armią Andersa ponad 100 tys. Polaków ewakuowało się poprzez Persję, Bliski Wschód do Italii. Któż nie słyszał o ich sukcesach pod Monte Cassino? Żołnierze tułacze – takie określenie przypisała im lubelska Fundacja Niepodległości, która po zeszłorocznym sukcesie ogólnopolskiego projektu związanego z upamiętnieniem żołnierzy wyklętych, w tym roku realizuje projekt poświęcony właśnie żołnierzom tułaczom.
Bohaterowie na obczyźnie
75 lat temu wybuch II wojny światowej zmusił wielu Polaków do emigracji. Już na początku września tysiące polskich żołnierzy dostało się do niemieckich oflagów, gdzie przebywali podczas wojny. Po 17 września 1939 r. kolejne dziesiątki tysięcy dostały się do niewoli sowieckiej. Trafili do syberyjskich łagrów, a wielu zostało zamordowanych w rosyjskich miejscach kaźni. Wielu poprzez obozy internowania w Rumunii i na Węgrzech przedzierało się do Francji, a po jej upadku do Wielkiej Brytanii. – Chcieliśmy pokazać żołnierzy września 1939 r. i ich losy na wschodzie, zachodzie i południu Europy – informuje Piotr Gawryszczak z Fundacji Niepodległości.
– Także w związku z tym, że w tym roku przypada 75. rocznica wybuchu II wojny światowej i 70. rocznica bitwy pod Monte Cassino. „Rok Żołnierzy Tułaczy”, jak został nazwany projekt, jest równie dużym przedsięwzięciem, co zakończony w marcu „Rok Żołnierzy Wyklętych”. – Podobnie jak poprzednio zaangażowaliśmy do niego samorządy i instytucje państwowe – informuje Gawryszczak. Organizatorzy przygotowali także, jak w poprzednim projekcie, specjalne biogramy żołnierzy tułaczy. Powstało przeszło 50 plakatów prezentujących żołnierzy, kapelanów wojskowych i innych tułaczy. Zawisły w pojazdach komunikacji miejskiej w ok. 60 miastach, które przystąpiły do projektu. Eksponowane są także w szkołach i innych placówkach kulturalno-oświatowych. Plakaty żołnierzy tułaczy, ale również transparenty i banery pojawiają się też w trakcie różnych imprez masowych. – Chodzi jak zwykle o to, by przyciągnąć uwagę przede wszystkim młodego pokolenia – podkreślają organizatorzy.
Wojtek i jeep
Oprócz biogramów jedną z większych atrakcji przygotowanych przez Fundację Niepodległości są bez wątpienia „Spotkania z Historią”. – To plenerowe pokazy Grupy Edukacji Historycznej, której rekonstruktorzy prezentują historię, umundurowanie, uzbrojenie i wyposażenie żołnierzy Polskich Sił Zbrojnych na Zachodzie – wyjaśnia Maciej Szymczak z Fundacji Niepodległości. Pokazom towarzyszy ekspozycja archiwalnych fotografii z kolekcji Fundacji Niepodległości i Narodowego Archiwum Cyfrowego. Prezentowane są także historyczne pojazdy wojskowe w barwach jednostek 2. Korpusu Polskiego. – Mamy jeepa w barwach 5. Kresowej Dywizji Piechoty i White Scout Car – opancerzony wóz zwiadowczy z 15. Pułku Ułanów Poznańskich oraz opancerzony półgąsienicowy transporter M3 Half-Track z baterią czterech przeciwlotniczych nkm w barwach 1. Dywizji Pancernej – opowiada Szymczak. Atrakcją, nie tylko dla dzieci, podczas „Spotkań z Historią” jest obecność postaci misia Wojtka, wiernie odtwarzającego sylwetkę niedźwiedzia, który był maskotką 22. Kompanii Zaopatrywania Artylerii 2. Korpusu Polskiego i towarzyszył polskim żołnierzom na ich tułaczym szlaku od Persji, przez Palestynę i Egipt do Włoch, gdzie brał udział w bitwie o Monte Cassino. Ze „Spotkaniami z Historią” połączone są akcje honorowego krwiodawstwa, odbywające się pod hasłem „Oni oddali krew wczoraj, Ty możesz oddać dzisiaj” (najbliższa akcja 31.08.2014 na Rynku Solnym w Zamościu)! – To forma uczczenia pamięci tych, którzy przelali krew za wolność naszej ojczyzny – mówi Maciej Szymczak.
Zagrać i wygrać
Jedną z ważniejszych akcji już przeprowadzonych w tym roku był wyjazd młodzieży nagrodzonej przez Fundację Niepodległości w konkursie na esej poświęcony bitwie o Monte Cassino, właśnie na Monte Cassino – w 70. rocznicę zwycięstwa Polaków. – To była wyjatkowa lekcja historii, przeprowadzona w miejscu wydarzeń, z udziałem weteranów i naszych rekonstruktorów – wyjaśnia Szymczak. Podobnie jak przy projekcie poświęconym żołnierzom wyklętym, także i tym razem Lubelskie Centrum Historyczne wraz z Fundacją Niepodległości przygotowuje grę planszową, zatytułowaną „First to fight”, dedykowaną walkom Polaków podczas II wojny światowej. Przed nami jeszcze książka zawierająca biogramy żołnierzy tułaczy oraz płyta zespołu Maleo Reggae Rockers i czołowych wokalistek polskiej sceny rockowej z utworami prezentującymi losy żołnierzy tułaczy i ich rodzin.
Wyraź swoją opinię
napisz do redakcji:
gosc@gosc.plpodziel się