Nawiedzenie parafii bł. bpa Władysława Gorala w Lublinie połączono z wmurowaniem kamienia węgielnego w ścianę budującego się kościoła. Uroczystościom przewodniczył abp Stanisław Budzik.
Starania o budowę tego kościoła sięgają jeszcze czasów przedwojennych, kiedy to jezuici, którzy posiadali klasztor przy alejach Racławickich (dzisiejszy szpital wojskowy) chcieli na Wieniawie postawić świątynię. Plany pokrzyżowała wojna. Po niej o budowie kościoła władze nie chciały słyszeć. Ludzie na Mszę dojeżdżali bądź autobusem do kościoła garnizonowego, bądź - kiedy kościół postawili księża pallotyni - chodzili do nich. Dla wielu jednak odległości były nie do pokonania. Mieszkańcy Domu Pomocy Społecznej z ulicy Popiełuszki o swoim kościele mogli tylko pomarzyć.
Po wielu latach starań, w 2004 roku, udało się abp. Życińskiemu powołać na Wieniawie parafię, jednak budowa kościoła była niemożliwa ze względu na brak uregulowań prawnych działek przeznaczonych pod przyszłą świątynię. W końcu udało się sprawy wyprostować i zaczęto budowę. Kościół ma służyć wszystkim mieszkańcom, także tym niepełnosprawnym i chorym, dlatego zaprojektowano w nim podjazdy dla wózków, a nawet windę.
Pierwsza Msza św. na płycie budującego się kościoła została połączona z nawiedzeniem parafii przez obraz Matki Bożej Latyczowskiej. - Z Maryją zaczynacie tę budowę, więc możecie spać spokojnie. Ona się wszystkim zajmie - mówił do wiernych abp Budzik. On też w ścianę kościoła wmurował kamienie węgielne przywiezione z najważniejszych bazylik w Jerozolimie.