To jedyne nawrócenie, które obchodzone jest w Kościele jako święto. Przy licznym udziale wiernych, duchowieństwa i specjalnych gości świętowano nawrócenie św. Pawła Apostoła w parafii przy ul. Bernardyńskiej w Lublinie.
- Kościół ma dobrą pamięć – mówił ks. prof. Sławomir Nowosad z KUL podczas homilii odpustowej. – Już od ponad 500 lat ludzie modlą się w tym kościele. A od ponad wieku wierni przychodzą do tego kościoła by świętować nawrócenie św. Pawła Apostoła. Nie ma drugiego takiego święta, podczas którego byśmy czcili czyjeś nawrócenie, i to tak wyraźnie. Kościół chce pamiętać o tym nawróceniu, bo to ważne również ze względu na samego św. Pawła. To postać niezwyczajna, która się bardzo mocno wpisała w chrześcijaństwo, także poprzez listy, które po sobie zostawił, a które weszły do kanonu ksiąg Nowego Testamentu – wyjaśniał ks. Nowosad.
- Paweł, zwany wcześniej Szawłem był kiedyś innym człowiekiem. On miał na sumieniu ludzi wtrąconych do więzienia, a nawet miał na sumieniu tych, których skazano na śmierć. Był obecny również przy śmierci św. Szczepana. On się na tę śmierć zgodził. Kogo tu więc wspominać? Ale Paweł nie kryje tego kim był wcześniej. Opowiada o doświadczeniu swego nawrócenia, a dopiero potem stał się Pawłem. Ktoś wziął go za rękę i poprowadził, aby przejrzał. Potem sam napisze, że już nie on żyje lecz żyje w nim Chrystus. To znaczy, że Paweł zrozumiał, że chodzi tylko o Chrystusa. Zrozumiał, co się liczy ponad wszystko – wyjaśniał zebranym prof. teologii moralnej. – Kościół nam przypomina o nawróceniu św. Pawła by nas zaniepokoić naszą nędzą, grzechem i tym, co zepsuliśmy w życiu – byśmy widząc to nie stracili miłości. Kościół nas nie straszy, ale chce przypominać prawdę o człowieku. Słowo nawrócenie nie jest słowem obcym. My przyszliśmy tu ze sobą. Stoimy przed Bogiem, przed tym samym, którego najpierw Szaweł prześladował, a potem ukochał. To każdemu z nas, to mnie potrzeba nawrócenia. Dlatego ten odpust nie jest o św. Pawle, ale o nas – zakończył ks. Nowosad.
Po Mszy św. odbyła się procesja wewnątrz kościoła. Uczestniczyło w niej kilkudziesięciu duchownych, reprezentujących różne wspólnoty zakonne, oraz parafie, wierni i zaproszeni goście. Wśród specjalnych gości byli sportowcy oraz Adam Uliczny, który pieszo poszedł do Rzymu na kanonizację Jana Pawła II. Wszyscy chętni mogli uczestniczyć w koncercie Dariusza Tokarzewskiego z legendarnej grupy Vox. Wszystkim dziękował za obecność w uroczystości ks. kan. Jan Karaś, proboszcz parafii Nawrócenia św. Pawła Apostoła w Lublinie.
Parafia Nawrócenia św. Pawła Apostoła w Lublinie ma bogatą historię. Kościół powstał dzięki możnym rodom Sobieskich, Potockich i Zamoyskich. Ale możliwe to było wyłącznie dzięki ojcom bernardynom, których aktywność w tym miejscu datuje się na XV w. Często narzeczeni decydują się na zawarcie sakramentu małżeństwa w tym kościele ze względu na jego akustykę, piękne wnętrze i bardzo długą nawę główną świątyni, przez co droga do ołtarza, zdaniem wielu, staje się bardziej uroczysta i spektakularna. Jeszcze do niedawna była to największa parafia w Lublinie, obejmująca swym zasięgiem nawet miejscowości spoza granic miasta. Z tej parafii pochodzi wielu kapłanów pracujących nie tylko w archidiecezji lubelskiej. Na terenie parafii znajduje się również dom księży emerytów. Szczególnym powodzeniem cieszy się w parafii nabożeństwo do św. Antoniego.