Cały świat walczył o Julkę

Mała dziewczynka o ciemnych oczkach uśmiecha się filuternie. – Julcia próbuje się podnosić, stawać, chciałaby biegać jak siostry, ale na stopach stanąć nie może – mówi tata Stanisław.

Justyna Jarosińska

|

Gość Lubelski 11/2015

dodane 12.03.2015 00:00
0

Nikogo się nie boi i lubi, jak się ją fotografuje. Niedługo skończy dwa latka, a spodenki, które ma na sobie są przeznaczone dla dziecka 9 miesięcznego. Nóżki dziewczynki są bardzo krótkie. Urodziła się bez kości strzałkowych, skokowych i piętowych z zagiętymi kośćmi piszczelowymi. W każdej stopie dziecko ma trzy paluszki, w jednej nodze zrośnięte. Choroba, na którą cierpi, pojawia się podobno raz na 250 tys. narodzin, jeszcze rzadziej, gdy problem dotyczy obydwu nóg. – Dziecko powinno mieć amputowane nóżki – wydali wyrok lekarze, oglądając Julkę Piskorską.

Dziękujemy, że z nami jesteś

To dla nas sygnał, że cenisz rzetelne dziennikarstwo jakościowe. Czytaj, oglądaj i słuchaj nas bez ograniczeń.

Czytasz fragment artykułu

Subskrybuj i czytaj całość

już od 14,90

Poznaj pełną ofertę SUBSKRYPCJI

Masz subskrypcję?
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.
1 / 1
oceń artykuł Pobieranie..

Zapisane na później

Pobieranie listy