Przez kilka miesięcy wspólnie pracowali nad zadanym problemem. Dziś po osiągnięciu sukcesu w Polsce, szykują się by podbić Stany Zjednoczone. Uczniowie ze Szkoły Podstawowej Skrzydła są jedyną drużyną z Lubelszczyzny, która zaszła tak daleko.
Program Odyseja Umysłu powstał w USA w 1978 r. Od 20 lat obecny jest także w Polsce. Jego głównym celem jest rozwój zdolności jakie posiada młody człowiek. Uczy więc dzieci i młodzież kreatywnego i krytycznego myślenia oraz twórczego rozwiązania problemów, które można rozwiązać na różne sposoby.
Odyseusze pracują w grupach, które reprezentują szkoły lub inne placówki edukacyjne. Co roku jesienią publikowanych jest pięć problemów długoterminowych. Każda drużyna wybiera jeden z nich, a potem przez kilka miesięcy samodzielnie projektuje, przygotowuje i udoskonala rozwiązanie.
Wiosną podczas poszczególnych finałów prezentowane są ośmiominutowe przedstawienia. Drużyny muszą się także zmierzyć z problemem spontanicznym postawionym przed nimi w ostatniej chwili. Na jego rozwiązanie mają zaledwie kilka minut.
Ekipy z najlepszymi wynikami awansują do finału ogólnopolskiego. Potem mogą reprezentować Polską w finałach światowych w USA w Michigan.
Taką możliwość ma lubelska szkoła Skrzydła. - W tegorocznym konkursie wybraliśmy problem zatytułowany "Pociąg do wyzwań" - mówi trenerka siedmioosobowej grupy Sylwia Śliwińska. - Nasza grupa składająca się z uczniów klas IV i V zaprojektowała, skonstruowała i uruchomiła dwa pojazdy, które przemieszczają się po torach i zatrzymują na różnych stacjach. W trakcie jazdy pokonują też różne przeszkody - dodaje.
Lubelska drużyna swoje rozwiązanie zaprezentowała w formie spektaklu, w którego fabułę wplotła perypetie pojazdów oraz postać zabawnego konduktora, służącego radą podróżnym.
Pomysł realizacji problemu okazał się na tyle nowatorski i twórczy, że skrzydlaci odyseusze w ogólnopolskim finale pokonali kilkaset drużyn i zdobyli tytuł mistrza Polski w międzynarodowym konkursie Odyseja Umysłu. Dziś cała ekipa przygotowuje się do wyjazdu na światowe finały. Nie ukrywają jednak, że koszt wyjazdu znacznie przekracza ich możliwości. - Jesteśmy jedyną drużyną z Lubelszczyzny, która ma możliwość wzięcia udziału w światowym finale - mówi Sylwia Śliwińska - Dzieci marzą by zaprezentować swoje umiejętności przed kolegami z 40 innych krajów. Na razie ćwiczymy swoje role po angielsku i wierzymy, że uda nam się zdobyć potrzebne pieniądze.