Anamneza

Wydawać by się mogło, że w świecie, w którym komunikujemy się nieustannie - konferencje dotyczące komunikacji są jakimś żartem.

"Są dwie strony: strona pacjenta i strona lekarza. Kim jest człowiek, który zbliża się do nas i od którego słów tak wiele zależy? Zatrzymujemy uwagę na jego ustach, które wypowiadają zdanie będące nieraz wyrokiem. Trzeba przyznać, że wyposażamy go w potęgę, której być może nie posiada. Jest dla nas magiem, szamanem, kimś w każdym razie, kogo zawód wynosi ponad nas, zwyczajnych śmiertelników" - napisał Czesław Miłosz we wstępie do genialnej książki prof. Andrzeja Szczeklika "Katharsis".

Cytat ten przywołałem nie bez przyczyny. Dotyczy on relacji, a w zasadzie komunikacji lekarza z pacjentem. Wydaje się, że wszystko już na ten temat powiedziano. Przecież od 1970 r. wiadomo, że pacjent jest osobą, bo wtedy ukazała się książka Paula Ramseya pod tym przełomowym tytułem. Oczywiście jest to przesadą, bo personaliści wcześniej zrobili swoje. Jednak mimo wszystko publikacja Ramseya była przełomem.

Ale skoro pacjent jest osobą, lekarz jest osobą, a na dodatek, jako istoty społeczne są związani relacjami z innymi istotami ludzkimi, to wymaga od nich umiejętnej komunikacji. A czasami nawet podstawowej komunikacji.

Wydawać by się mogło, że w świecie, w którym komunikujemy się nieustannie - konferencje dotyczące komunikacji są jakimś żartem.

Tymczasem przyszli lekarze z UM w Lublinie dostrzegają pewien problem w tym zakresie. No bo komunikacja z udziałem prawdziwych osób nie zawsze wychodzi poprawnie. Postanowili więc zorganizować konferencję pod tytułem „Komunikacja - wyzwaniem współczesnej medycyny”.

Trzeba im pogratulować pomysłu i odwagi, bo przecież mogą usłyszeć, że wiele muszą nadrobić, że wiele muszą się nauczyć, że pacjenta i pozostały personel należy traktować jak osoby.

Studenci są zazwyczaj ludźmi pełnymi ideałów i zapału. Chyba, że nie są. Jeśli jednak chce im się wstać w sobotę rano i przyjść na wykłady w ramach konferencji, to świadczy o tym, że chcą się komunikować z pacjentem, a nie tylko ze światem.

Podobno wystarczy słuchać. Osoby.

Także w obliczu innych poważnych wyzwań, przed którymi stoi polska służba zdrowia.

Aha... anamneza, gdyby ktoś nie wiedział, znaczy "przypominanie", w znaczeniu medycznym chodzi o podstawowy wywiad lekarski.

« 1 »
oceń artykuł Pobieranie..