Sonda, którą jakiś czas temu zrobił jeden z portali internetowych pokazała, że 70 proc. młodych ludzi chce zamieszkać ze sobą przed ślubem. Uważają, że to dobry test dla partnera. Tylko 16 proc powiedziało, że nie, z czego jedynie 6 proc. nie chce tego zrobić ze względów religijnych.
Dlaczego pary chcą razem mieszkać przed ślubem? Bo jest mnóstwo argumentów na tak: począwszy od ekonomicznych po te czysto logiczne czyli chęć sprawdzenia się. Niestety jest też komunikat, który rzadko jest wypowiadany wprost, ale jest bardzo mocno obecny pod spodem: Jeśli się nie sprawdzisz, to cię zostawię.
Agnieszka i Jakub Kołodziejowie, autorzy "Małżeńskiej gry", małżeństwo, które wspólnie wydaje pismo "Zbliżenia" i prowadzi rekolekcje a Jakub Kołodziej terapie dla małżeństw, uświadamiało młodych ludzi w amfiteatrze na Poczekajce, dlaczego warto dobrze przygotować się do małżeństwa i nie zaczynać wspólnej drogi od końca.
- Para, która zaczyna ze sobą mieszkać jeszcze przed ślubem, ustawia swój związek na innej częstotliwości niż trzeba, by on mógł dobrze zaistnieć - przekonuje Jakub Kołodziej psycholog i terapeuta. - Rozpoczynając wspólne mieszkanie staramy się być takimi jakimi chce nas widzieć nasz parter czy partnerka - dodaje Agnieszka Kołodziej. - Żyjemy na co dzień z niewidocznym transparentem: jak się nie sprawdzisz to cię zostawię.
Agnieszka i Jakub Kołodziejowie podkreślają, że szczególnie na początku związku ludzie mijają się w swoich oczekiwaniach i potrzebach. - Kobieta jest z mężczyzną, bo potrzebuje relacji. Mężczyzna jest z kobietą dla seksu - stwierdza Jakub Kołodziej. - To nie znaczy że kobieta nie ma potrzeb seksualnych a mężczyzna relacyjnych. Jednak u kobiety potrzeba bycia ważną, kochaną wypełnia jej całą osobowość. Natomiast u mężczyzny potrzebą dominującą jest potrzeba współżycia seksualnego. W życie młodego chłopaka ta potrzeba wkracza bardzo brutalnie Zaćmiewa mu myślenie, zaćmiewa mu mózg. Oczekiwanie wspólnego zamieszkania na tym etapie, jest ewidentnym przekraczaniem granic.
Małżonkowie obalali mity dotyczące korzyści ze wspólnego mieszkania przed ślubem. - Badania wskazują, że pary chcą razem mieszkać przed ślubem, bo w sytuacji nieporozumienia i konfliktów łatwiej zakończyć związek nieformalny niż formalny. I jest to prawda - informuje J. Kołodziej. - Tylko że jeżeli wczytamy się w literaturę na temat etapów życia małżeńskiego to bardzo wyraźnie we wszystkich badaniach wychodzi, że małżeństwo zaczyna się od fascynacji a następnym etapem jest rozczarowanie. Jeśli tego nie ma, to znaczy, że coś jest nie tak. Gdy ktoś nie dopuszcza do zaistnienia tego rozczarowania, nigdy nie będzie mógł stworzyć normalnego zdrowego małżeństwa.
A i J. Kołodziejowie zwracali uwagę na nadmierne używanie sformułowania "niezgodność charakterów"- To pojęcie pojawiło się jedynie w języku prawniczym. W psychologii nie ma takiego terminu - przekonuje Jakub Kołodziej. - Wszystkie charaktery są niezgodne.
Prelegenci przytaczali również badania, które wskazują, że małżeństwa poprzedzone okresem zamieszkiwania wspólnego przed ślubem charakteryzują się wyższą częstotliwością separacji i rozwodów, niż małżeństwa zawierane bez wcześniejszego wspólnego zamieszkiwania. - To badania amerykańskie nie związane z religią - podkreśla J. Kołodziej. - Istnieje 50 proc prawdopodobieństwa, że związek ulegnie rozpadowi jeżeli przynajmniej jeden z małżonków zamieszkiwał wcześniej bez ślubu w porównaniu ze związkiem osób, które nie kohabitowały przed ślubem - dodaje.
Agnieszka i Jakub Kołodziejowie zwrócili uwagę, że w dzisiejszym świecie gdzie lansowany jest model odrzucania wszelkich trudności, o małżeństwo trzeba bardzo dbać nawet jeszcze przed ślubem.