Piwo z Poniatowej?

Budynek nowego browaru wcześniej należał do kompleksu zakładów EDA, produkujących m.in. sprzęt AGD. Zakłady działały do 1998 roku. Upadek zakładów rozpoczął się trudny okres dla mieszkańców Poniatowej oraz okolicznych miejscowości, bo w czasie świetności zakłady zatrudniały 5 tys. osób.

– Budynek nie kosztował zbyt drogo, bo był zniszczony. A w Poniatowej nie ma zbyt wielkiego ruchu na rynku inwestycji, choć trzeba przyznać, że mniejszych przedsiębiorstw ciągle przybywa. Miasto potrzebuje miejsc pracy, to widać gołym okiem. Bardzo często zgłaszają się do nas osoby z podaniem o pracę. Ale póki co, w browarze zatrudnione są cztery osoby. Przyjęcie kolejnych pracowników będzie uzależnione od naszego dalszego rozwoju – mówi Bartłomiej Czarnomski, właściciel browaru.

- Pomysł na założenie browaru wyszedł naturalnie, bo prowadzę od lat pub z piwem rzemieślniczym w Lublinie. Przez lata poznawałem ten temat, zatem ta działalność to kolejny krok w moim rozwoju – wyjaśnia.

  Prace remontowe trwały od 2014 r. BZ Największy kłopot sprawił Czarnomskiemu nie remont zrujnowanego budynku, ale problem dotyczący kwestii urzędowych. – Sprawy urzędowe załatwiałem od połowy 2014 r. To bardzo skomplikowana sprawa. Z rozmów z właścicielami browarów w całej Polsce dowiedziałem się, że każdemu z nich zaproponowano zupełnie inne rozwiązania. Wszystko zależy w tej materii od interpretacji urzędnika, mimo, że przepisy są jasne – opowiada.

Produkcją piwa w Poniatowej zajmie się dwóch wykwalifikowanych piwowarów. - Niedaleko browaru, w Karczmiskach, znajdują się plantacje chmielu Pawła Piłata, który uprawia chmiel, eksperymentuje również z odmianami amerykańskimi. Wskrzesza przede wszystkim stare, zapomniane odmiany i zachęca browary do warzenia piw z ich użyciem – tłumaczy właściciel.

Pierwsze piwa na rynku mają pojawić się już niebawem, choć proces ich przygotowania trwa dłużej niż w koncernach piwowarskich. Będą one dostępne w beczkach i butelkach. Browar Zakładowy w Poniatowej to drugi browar rzemieślniczy na Lubelszczyźnie, po „Piwnym podziemiu” w Chełmie.