Wyjazd na studia bądź praktyki w ramach programu Erasmus to wyzwanie. Wymaga samodzielności i zaradności, ale rozwija i daje niezwykłą satysfakcję i wiele możliwości.
Na Katolickim Uniwersytecie Lubelskim Sekcja Obsługi Wymian Międzynarodowych wspólnie z Uczelnianym Samorządem Studenckim przygotowała Dzień Erasmusa. Na spotkaniu można było otrzymać informacje z pierwszej ręki na temat programu, sposobu ubiegania się o stypendium oraz uczelniach partnerskich. Była to też okazja, by porozmawiać zarówno z byłymi stypendystami jak aktualnymi studiującymi na KUL.
Teona i Dominika właśnie wróciły z Hiszpanii. Przez jeden semestr studiowały tam filologię romańską. - Nie ukrywamy, że jest trochę zachodu z przygotowaniem dokumentów do wyjazdu, ale to się naprawdę opłaca - podkreślają studentki czwartego roku.
Dziś obie w ramach prezentacji programu Erasmus na KUL, opowiadały innym studentom dlaczego warto przełamać obawy i wziąć udział w programie. - Wiele osób ma wątpliwości, myślą, że sobie nie poradzą, ale na miejscu wszyscy bardzo pomagają, zupełnie nie ma o co się martwić - zaznaczają. Dominika i Teona choć są przyjaciółkami w Hiszpanii nie mieszkały razem. - Tak jakoś wyszło, że każda z nas mieszkała oddzielnie z dziewczynami z różnych krajów. - Ja mieszkałam m.in z Wietnamką - opowiada Teona. - To bardzo ciekawe doświadczenie kulturowe.
Studentki podczas pobytu w Hiszpanii były wspierane przez KUL finansowo. - Myślimy, żeby za rok znowu pojechać do Hiszpanii, bo mamy możliwość odbyć jeszcze jeden semestr studiów za granicą w ramach Erasmusa - mówi Dominika.
Oprócz studiów na zagranicznej uczelni, w ramach programu Erasmus studenci mogą również za granicą odbywać praktyki. W czasie ich trwania także otrzymują stypendium z uczelni.
Magda swoje praktyki chciała odbyć w Maladze. Przez dwa miesiące pracowała w hiszpańskim radiu. - To najciekawsze miesiące mojego życia - mówi. - Bardzo żałuję, że nie zdecydowałam się na wyjazd wcześniej, w trakcie studiów, bo teraz nie mogę już drugi raz wyjechać.
Magda na KUL skończyła dziennikarstwo. W Hiszpanii sama znalazła sobie pracodawcę. Języka hiszpańskiego uczyła się kolokwialnie mówiąc "na żywca" - Gdy wyjeżdżałam umiałam się tylko przedstawić po hiszpańsku - opowiada. - Języka nauczyłam się bardzo szybko - dodaje. Na co dzień pracowała, a w każdy weekend zwiedzała Hiszpanię. - Polecam każdemu, by już po pierwszym roku interesował się Erasmusem. KUL ma podpisane naprawdę bardzo dużo umów z różnymi uczelniami w Europie i każdy na pewno znajdzie coś dla siebie. A taki wyjazd nie tylko daje możliwość pogłębienia znajomości języka, zainteresowań ale to przede wszystkim wielka przygoda i wspaniały czas relaksu, który później może się już więcej nie powtórzyć - podkreśla Magda.
Nabór studentów chcących wyjechać na studia bądź praktyki w roku akademickim 2016/2017 potrwa do 7 marca.