Ks. prof. Michał Heller: "Najważniejsze jest chyba to, co zrobiłem dla zbudowania mostów między naukami przyrodniczymi a filozofią i teologią". Światowej sławy polski uczony obchodzi dziś 80. urodziny.
Nie brakuje również wspomnień dotyczących jego narastającego sceptycyzmu wobec filozofii tomistycznej. "Wyszedłem z seminarium z solidnym przygotowaniem tomistycznym, a na KUL-u zobaczyłem, że to nie pasuje do fizyki. (...) Filozofia była zbyt małym wydziałem w porównaniu z innymi. Krąpiec i jego współpracownicy nie dominowali całego uniwersytetu. Ale tę grupę, w której myśmy się obracali, dominowali - i pewien ferment to powodowało" - wspomina. Zaznacza też, że nie odrzuca wszystkiego, co tomistyczne. "Jeśli tomizm jest po stronie racjonalizmu, to my z tym nigdy nie będziemy walczyć" - twierdzi wybitny absolwent KUL.
W "Osobistej rozmowie o życiowych wyborach" ks. prof. Heller przywołuje również zabawne sytuacje, także te dotyczące Krakowa i Tarnowa. "Kiedyś z Józkiem Tischnerem dyskutowaliśmy na różne przyziemne tematy i ja, trochę zdenerwowany tym, co się działo w Krakowie [w kontekście filozofii - przyp. aut.], powiedziałem: »Wiesz, jaka jest różnica między Tarnowem a Krakowem? Mianowicie w Krakowie jest wszystko z wyjątkiem porządku. A w Tarnowie jest tylko porządek«".
W tym osobistym i szczerym wywiadzie ks. prof. Heller opowiada o chodzeniu do kina, kabarecie na katolickiej uczelni, życiu duchowym na KUL-u oraz o atmosferze doby soborowych przemian. Nie szczędzi słów krytyki wobec niektórych biskupów, gdy wspomina czas, kiedy trwały obrady w Watykanie.
"Cały konwikt [mieszkanie dla księży studentów - przyp. aut.] żył tym, co się tam działo. Po jednej z sesji przyjechał do nas na spotkanie któryś z polskich biskupów, żeby opowiedzieć, jak to wszystko wygląda. I było potem rozczarowanie, bo on opowiadał, jakie mieli obrazki, nadruki, długopisy i takie rzeczy - wszystko zewnętrzne. (...) Oczekiwania były wielkie, a nasi biskupi przyjeżdżali i nie mieli nic ciekawego do powiedzenia. Oczywiście, można to w pewien sposób zrozumieć: oni się zajmowali walką z komunizmem, a nie reformą Kościoła" - wspomina.
W tym obszernym wywiadzie są też elementy diagnozy czy recepty dotyczące współczesnego Kościoła. "Moim zdaniem to, co jest teraz najważniejsze, to obrona racjonalności w Kościele. Społeczeństwo ogarnia fala irracjonalizmu; ogłupienie mediami i inne rzeczy sprawiły, że średnia intelektualna idzie w dół. Owszem, wyższe wykształcenie obejmuje większą liczbę ludzi niż dawniej, ale łączy się to z dramatycznym obniżeniem poziomu. I Kościół z tych ludzi wyrasta, księża z nich wyrastają. I całe duszpasterstwo dostosowane jest do potrzeb tych średnich, co więcej, podobne problemy ma nauka - ten antyintelektualizm i antyracjonalizm zagraża nauce. Zagraża jej też zresztą konsumpcjonizm, to na przykład, że wybiera się to, co łatwe, co nie wymaga wysiłku" - przekonuje uczony.
Książka "Michał Heller w osobistej rozmowie o życiowych wyborach. Wierzę, żeby rozumieć" to lektura, której nie wolno pominąć. To wyznanie księdza, duszpasterza i naukowca. Odkrywając bogaty świat ks. prof. Hellera, odkrywa się równolegle piękno nauki i Boga. To jednocześnie fenomenalny świat wybitnego kosmologa.
Każdy może złożyć dziś życzenia jubilatowi. Wystarczy wejść na stronę: www.ccpress.pl/zyczenia i wpisać ich treść. Wszystkie zostaną przekazane ks. prof. Hellerowi.
Czytaj także: