Wczasorekolekcje w Dąbrowicy, czyli rekolekcje połączone z wypoczynkiem – to wyjątkowa forma spotkań dla osób z niepełnosprawnością i wolontariuszy. Osoby z niepełnosprawnością potrzebują pomocy, a nie wyręczania we wszystkim.
- Zanim rozpoczną się wczasorekolekcje staram się zapewnić możliwość zintegrowania osób, które stanowią zespół wykwalifikowanych specjalistów, znających cele i oczekiwania osób niepełnosprawnych. Wolontariusze przyjeżdżają wcześniej na specjalne warsztaty. Chodzi o jak najlepsze przygotowanie do posługi – tłumaczy ks. Bogusław Suszyło, rektor kościoła św. Piotra w Lublinie i duszpasterz osób niepełnosprawnych.
Jego zadaniem jest skompletować kadrę wykwalifikowanych wolontariuszy. - Wakacje nie zawsze są czasem łatwym dla młodych ludzi, którzy coraz częściej decydują się na szukanie płatnego zajęcia, aby odłożyć pieniądze na studia. Poza tym jest wiele ofert o charakterze duszpasterskim i religijnym, ale nie mogę narzekać na brak chętnych. Od dwóch lat przyjeżdżają również wolontariusze z Ukrainy. Niektórzy decydują się na pobyt w Dąbrowicy kosztem innych atrakcji – dodaje.
Ks. Suszyło dostrzega zmianę w postrzeganiu osób z niepełnosprawnością przez społeczeństwo i samych wolontariuszy. - Cieszę się, że coraz więcej osób, zwłaszcza młodych – potrafi dostrzec osoby niepełnosprawne. Pomagają w przejściu na drugą stronę ulicy, w wejściu na schody czy do windy. Byłem świadkiem jak ochrona w teatrze pomaga osobom niepełnosprawnym w dostaniu się na spektakl. Przypomina mi się również pewna pouczająca historia. Wiele lat temu dziewczyna z niepełnosprawnością jechała nocnym autobusem. Oprócz niej była tylko grupa punków z irokezami do sufitu, zachowywali się głośno. Strasznie się bała. Kiedy dojechała na swój przystanek, gdy zamierzała wyjść o kulach – a nie było jeszcze wtedy niskopodwoziowych autobusów – podszedł jeden z tych mężczyzn, wziął ja na ręce i zniósł na dół. Tak jak niektórzy stereotypowo podchodzą do osób z niepełnosprawnością, tak samo można negatywnie ocenić kogoś po wyglądzie. Dlatego każdego człowieka trzeba szanować i podchodzić do niego z niezwykłą pokorą – tłumaczy duszpasterz.
Wczasorekolekcje, za które jest odpowiedzialny ks. Bogusław pokazują, że czas może biec w innym tempie, że można złapać oddech, przemyśleć wiele kwestii i zauważyć coś, czego nie dostrzega się na co dzień. - Dąbrowica to „inny świat”. Tu nikt się nie musi spieszyć. Mamy czas na modlitwę i Eucharystię, mamy czas na piłek, na rehabilitację i zabawę. Na tym polega magia Domu Spotkania. Ludzie odpoczywają ale też karmią się sobą.
Obszerna rozmowa z ks. Bogusławem Suszyło w najnowszym numerze lubelskiego „Gościa Niedzielnego”.