Z dwóch ambon na temat wolności i religii dyskutowało dwóch filozofów. Jeden wierzący, drugi uznający siebie za ateistę. - Pan Bóg, jeśli istnieje, to ma w szczególnej opiece ateistów, bo są w mniejszości - rozpoczął prof. Jan Woleński.
Prof. Gutowski przedstawił tezy wyróżniające niefundamentalistycznych chrześcijan: słuszne dążenie do rozprzestrzeniania Dobrej Nowiny nie może się łączyć z narzucaniem jej innym, rozwój wiedzy naukowej i moralnej przyczynia się do lepszego rozumienia przesłania Pisma Świętego i dlatego nie należy traktować jego aktualnej wykładni jako ostatecznej, ateizm jest poglądem fałszywym, ale stanowi jedną z dopuszczalnych metafizycznych opcji, ateiści nie stanowią zagrożenia moralnego dla społeczeństwa, bo wiedza moralna nie jest gwarantem postępowania moralnie słusznego.
- Pluralizm istnieje nie tylko po stronie religii. Ateizm nie jest jedną prostą tezą. Jest wiele odmian ateizmu i wiele jego interpretacji. Da się też wyodrębnić wersję fundamentalistyczną i niefundamentalistyczną ateizmu - przekonywał.
O. Tomasz Dostatni, prowadzący debatę dwóch ambon ks. Rafał Pastwa /Foto Gość Podczas debaty zadawano pytania. Dotyczyły one miejsca herezji jako zjawiska gwarantującego prawdę w religii, możliwości wzajemnego poznawania się teistów i ateistów oraz uczenia się od siebie, a także problemu ateizmu wypływającego z cierpienia.
Prof. Woleński stwierdził, że herezja nie dotyczy tylko problemu religii, ale stanowi element wyobcowania z danej grupy. Nie jest jego zdaniem również prawdą, że herezja jako taka stanowi o przestrzeni wolności w obrębie religii. Na temat ateizmu wynikającego z cierpienia nie chciał się wypowiadać. Natomiast w odniesieniu do ostatniego pytania podkreślił swoją przyjaźń z nieżyjącym abp Życińskim, debaty kard. Martiniego i Umberto Eco oraz wiele innych tego typu pozytywnych spotkań.
- Od ateistów można się wiele nauczyć. Chodzi o pewien rodzaj wrażliwości na problemy obecne w świecie - mówił z kolei prof. Gutowski. Został dodatkowo zapytany o wolność w perspektywie Boga chrześcijan. - Nasz Bóg jest przedziwny. Z jednej strony jest wszechmogący, a z drugiej cierpi i umiera na krzyżu. Stwarza człowieka, ale stwarza go wolnym - podsumował.
- Jeśli ktoś nie widzi możliwości głoszenia innej prawdy niż ta, którą on sam wyznaje, to nie ma miejsca na dialog, ani na wzajemne poznawanie siebie - zakończył prof. Woleński.