Kiedy bohaterstwo i patriotyzm kojarzone są jedynie z walką zbrojna, mundurem i wojną, należy przypomnieć, że wielkimi patriotami okazali się w przeszłości ludzie nauki, kultury, sztuki.
Podczas otwarcia V Kongresu Kultury Chrześcijańskiej w Lublinie, obok wielu gości, głos zabrał również Piotr Dardziński, podsekretarz stanu w Ministerstwie Nauki i Szkolnictwa Wyższego, reprezentujący na KUL ministra Jarosława Gowina. Jego wystąpienie poruszyło zupełnie pomijany niekiedy aspekt bohaterstwa i patriotyzmu.
- W 1943 r. na ulicy Komorowskiego w Krakowie młody Karol Wojtyła grał w spektaklu Teatru Rapsodycznego „Król Duch”. Nie do końca mogłem jako młody człowiek zrozumieć Karola Wojtyłę, bo przecież każdy młody chłopak w środku wojennej zawieruchy marzył o tym, aby z bronią w ręku walczyć z okupantem - mówił na KUL.
- Nie potrafiłem zrozumieć tej wiary Karola Wojtyły w to, że kultura jest silniejsza niż przemoc. Że słowo teatru może zrobić więcej niż karabiny. Ale Wojtyła nie zatrzymał się na słowie kulturowym, poszedł dalej - za Logosem - wyjaśniał.
- Dzięki sile tego Logosu w 1979 r. rzucał wyzwanie kolejnemu totalitaryzmowi. Ta kultura chrześcijańska, wynikająca z Logosu, ma niezwykłą siłę sprawczą. Dzisiaj pojawia się pytanie, czy my wierzymy w siłę kultury i w siłę Logosu. Jak dzisiaj opowiedzieć tę historię kolejnym pokoleniom i chronić wolność? To wyzwanie także dla tego kongresu - podkreślił P. Dardziński.