Choć komputery potrafią lepiej liczyć niż ludzie i mają od nich większą pamięć, to jednak jak mówi dr Mirosław Sopek, daleko im do autonomicznej super inteligencji.
Wiceprezes Agencji Interaktywnej MakoLAB z Łodzi, biznesmen a zarazem fizyk, chemik, filozof i przede wszystkim wizjoner nowoczesnych technologii, w wykładzie zatytułowanym „Od sieci pełnej znaczeń do sztucznej inteligencji. Rola klasycznego Uniwersytetu w rewolucji cyfrowej”, dzielił się na KUL swą wiedzą na temat osiągnięć współczesnej techniki i roli jaką odgrywa w niej filozofia.
Dr Sopka zaprosili studenci kogniwistyki KUL z okazji XIV Światowego Dnia Filozofii. Spotkanie z naukowcem z Łodzi, było pierwszym z serii comiesięcznych, otwartych wykładów cyklu "Lubię mój umysł". – Chodzi nam o to by zaprezentować czym jest dziedzina zwana kogniwistyką, czym się zajmuje, czego my uczymy studentów i jakie widzimy perspektywy dla tej dyscypliny – mówi prodziekan Wydziału Filozofii KUL prof. Piotr Kulicki.
Naukowiec z Łodzi podczas swojego wykładu przypomniał słuchaczom początki Internetu. - 27 lat temu Tim Berners Lee stworzył pierwszą stronę internetową. Ten pierwszy Internet, który znamy do dziś, to była sieć dokumentów, stron internetowych, obrazków powiązanych linkami – wyjaśniał dr Mirosław Sopek. – Dziś Internet nabiera umiejętności do tworzenia związków między organizacjami, ludźmi, produktami, rzeczami i wszystkim, co może być obiektem ludzkiej wiedzy. I to się dzieje na bazie tych samych protokołów – zauważył.
Nawiązując do osiągnięć techniki Sopek przywołał także obawy, również naukowców, dotyczące istnienia sztucznej inteligencji. - Wszelkie lęki są zdecydowanie przesadzone - podkreślał. – Choć definicja sztucznej inteligencji jest bardzo trudna, to jednak mówienie o istnieniu sztucznej inteligencji w wersji ogólnej to zdecydowanie science fiction. A obawa, że ograniczona sztuczna inteligencja zabierze nam prace, to obawy podobne do tych, które w XIX w. towarzyszyły w momencie powstania maszyny parowej - stwierdzał naukowiec.
Sztuczna inteligencja zdaniem Sopka w wersji ograniczonej istnieje już od dłuższego czasu. - To maszyny, które mogą się uczyć, choćby po to, by w momencie, gdy po raz kolejny w pasku adresu przeglądarki internetowej zechcemy wpisać konkretny adres, podpowiedzieć go nam, ale także by tłumaczyć teksty, rozpoznawać obrazy, mowę, planować podróże czy zautomatyzować diagnostykę medyczną. Sztuczną inteligencję mamy w zegarkach, lodówkach czy pralkach - zaznaczał Sopek.- To wszystko to właśnie sztuczna inteligencja – wyjaśniał szef MakoLabu. - Ja twierdzę, że tylko taka istnieje, choć oczywiście są też ludzie, którzy spekulują o istnieniu ogólnej sztucznej inteligencji, natomiast nikt nie mówi, że jest ona sztucznym człowiekiem.
Łódzki biznesmen zaznaczał, że dziś potrzeba ludzi z klasycznym wykształceniem filozoficznym. - Takie wykształcenie pozwala lepiej budować te wszystkie nowe maszyny, ontologie, aplikacje semantyczne czy repozytoria wiedzy – podkreślał. – To wy macie pracować przy tworzeniu sztucznej inteligencji, która już nie długo bez wątpienia będzie czwartą rewolucją przemysłową - zwracał się do studentów.
Kolejny wykład z cyklu "Lubię mój umysł" już za miesiąc. Wśród zaproszonych gości jak informuje dr Robert Trypuz w Wydziału Filozofii KUL, będą pojawiać się ludzie, którzy przede wszystkim łączą naukę z praktyką.