Nowy numer 39/2023 Archiwum

Gdy serce dziecka przestało bić, z pomoca przyszedł o. Papczyński

Natalia była w ciąży. Niestety, nie był to łatwy czas. Usłyszała, że badania wskazują na to, iż serce dziecka przestało bić i nastąpi poronienie. Wtedy z pomocą przyszedł bł. o. Stanisław Papczyński.

To była już druga ciąża pani Natalii. Pierwsza, niestety, też nie była szczęśliwa. Doszło do samoistnego poronienia. Kiedy pani Natalia zaszła w ciążę drugi raz, bała się, czy tym razem dziecko się urodzi. Pierwsze badania potwierdziły, że wszystko jest w porządku, więc rodzice bardzo się cieszyli. Niestety, po krótkim czasie zaczęły się bóle i kiedy pacjentka zgłosiła się do lekarza, usłyszała, że wszystko wskazuje na to, iż serce dziecka przestało bić i dojdzie znów do samoistnego poronienia. Wówczas małżonkowie zawierzyli swoje dziecko Bogu, prosząc o życie dla niego przez wstawiennictwo bł. o. Papczyńskiego.

Ku zdumieniu lekarzy, którzy raz jeszcze przeprowadzili badania, okazało się, że dziecko żyje i rozwija się. – Nie potrafimy tego wyjaśnić z punktu widzenia medycyny. To cud – usłyszeli małżonkowie. Rzeczywiście, był to cud, a na świat przyszedł zdrowy chłopiec. Było to dokładnie 15 lat temu. Świadectwo działania dziś już świętego o. Papczyńskiego zostało opowiedziane w spektaklu wystawionym w lubelskim kościele księży marianów, którzy dziękowali za kanonizację swojego założyciela. – Choć Jan Papczyński, jak brzmiało pierwotnie imię świętego, żył w XVII wieku, jego przesłanie jest wciąż aktualne. To on zawierzył się Maryi i Jej poświęcił pierwsze polskie męskie zgromadzenie, zakładając zakon księży marianów. To on był wielkim orędownikiem życia i modlitwy, szczególnie tej, która niosła pomoc duszom czyśćcowym. To zadania także na dziś – mówił prowincjał marianów ks. Paweł Naumowicz. Mszy św. dziękczynnej za kanonizację o. Papczyńskiego przewodniczył abp Stanisław Budzik.

Uzdrowiona

Ojciec Stanisław Papczyński został kanonizowany przez papieża Franciszka w czerwcu 2016 roku. Cud potrzebny do kanonizacji wydarzył się niedługo po beatyfikacji o. Papczyńskiego i dotyczył uzdrowienia młodej dziewczyny. Został zatwierdzony 21 stycznia 2016 roku. Dwudziestolatka cierpiała na chorobę układu oddechowego, która objawami przypominała zwykłe przeziębienie. Jednak podjęte leczenie nie przyniosło oczekiwanego skutku. Stan dziewczyny ulegał systematycznemu pogorszeniu. Traciła przytomność, a jej ciało odmawiało posłuszeństwa. Chora cierpiała też na sepsę atakującą wszystkie narządy. Lekarze poinformowali rodzinę, że jej płuca uległy całkowitej destrukcji, a śmierć była nieunikniona. Prowadzący leczenie lekarze podjęli decyzję o odłączeniu pacjentki od urządzeń podtrzymujących życie, co nastąpiło w Wielką Środę. Matka chorej dziewczyny w wielkim żalu udała się do kościoła parafialnego, gdzie pogrążyła się w modlitwie. Tam od katechetki otrzymała broszurę zawierającą nowennę do bł. o. Papczyńskiego. Modlitwę ochoczo podjęła całą rodzina dziewczyny. Choć życie chorej nie było sztucznie podtrzymywane przez aparaturę, pacjentka nie umarła. Wręcz przeciwnie, jej stan zaczął się poprawiać. Zdjęcie rentgenowskie wykonane przez lekarzy w ostatni dzień nowenny wykazało, że płuca są całkowicie zdrowe. Kobieta opuściła szpital.

Orędownik

Dla wiernych, którzy należą do parafii księży marianów w Lublinie, cuda za wstawiennictwem o. Papczyńskiego są na porządku dziennym. – Zwracamy się do niego w zwykłych codziennych sprawach i choć może nie są to sprawy tak bardzo spektakularne jak ta opowiedziana w przedstawieniu, to doświadczamy ich na co dzień – podkreślają parafianie. Z kultu św. o. Papczyńskiego cieszy się bardzo proboszcz parafii ks. Marek Otolski. – Nasz założyciel oręduje w różnych sprawach w niebie, najbardziej jednak troszczy się o rodziców oczekujących dziecka lub pragnących potomstwa. Każdego 17 dnia miesiąca w naszym kościele odprawiamy nieszpory maryjne połączone z błogosławieństwem małżonków pragnących lub oczekujących potomstwa, błogosławieństwem rodziców i dzieci oraz ucałowaniem relikwii bł. o. Stanisława Papczyńskiego – mówi ksiądz proboszcz.

« 1 »
oceń artykuł Pobieranie..

Wyraź swoją opinię

napisz do redakcji:

gosc@gosc.pl

podziel się

Zapisane na później

Pobieranie listy

Quantcast