Niestety, w naszym społeczeństwie nadal panuje przekonanie, że do prawnika idziemy wtedy, gdy problem jest już zaawansowany, na poziomie działań prokuratury lub sądu.
Ks. Rafał Pastwa: Kiedy ktoś puka do kancelarii adwokackiej...
Adwokat Seweryna Sajna*: Wchodzi i przedstawia swój problem, a ja jako adwokat mam obowiązek działać w jego interesie. Moim obowiązkiem jest podejmowanie działań tylko i wyłącznie w interesie klienta. To jedna z zasad kodeksu etyki adwokackiej, ale do tego zobowiązują nas również inne przepisy, np. Kodeks Postępowania Karnego. W obronie interesów klienta nie można jednak przekraczać pewnych granic.
Czyli pierwszym i podstawowym krokiem jest rozmowa?
Tak. Przede wszystkim muszę porozmawiać z klientem, poznać sprawę, ustalić, jakie są jego oczekiwania, i przełożyć je na stan prawny i materiał dowodowy. W tym momencie należy uczciwie poinformować go, jaka jest jego sytuacja – bo to klient ma podjąć decyzję w oparciu o przedstawienie przeze mnie obrazu sprawy.
Nadal, mimo znaczących postępów, nasze społeczeństwo charakteryzuje się niezbyt wysoką kulturą prawną. Ludzie nie znają prawa, popełniają błędy, wpadają w kłopoty, bo na własną rękę próbująę rozwiązać skomplikowane sprawy. Czy pierwsza wizyta u adwokata jest kosztowna?
Nie. Klient niekoniecznie musi zlecać adwokatowi prowadzenie sprawy. W naszym społeczeństwie panuje przekonanie, że do adwokata idziemy wtedy, gdy problem jest już zaawansowany, na poziomie działań prokuratury lub sądu. Do niedawna rzadko zdarzało się, aby klienci zgłaszali się do nas po poradę. Ta świadomość bardzo się zmienia w tym zakresie. Także dzięki działaniom adwokatów.
Na początku marca Rada Miasta Lublin podjęła uchwałę o nadaniu imienia adwokata Stanisława Kalinowskiego skwerowi położonemu w centrum miasta...
...u zbiegu ulic Bernardyńskiej i Koziej. Otwarcie skweru nastąpi 14 kwietnia, w dzień urodzin S. Kalinowskiego. Promocja tej osoby jest jak najbardziej słuszna. Okręgowa Rada Adwokacka planuje zamieścić tam tablicę z informacją, kim był dziekan Kalinowski.
To był wyjątkowy człowiek, adwokat, społecznik, patriota. Zaangażowany również w odbudowę archikatedry lubelskiej.
Był też radcą prawnym w kurii lubelskiej, został wyróżniony godnością szambelana papieskiego. Po śmierci w przedsionku archikatedry została umieszczona tablica z epitafium: „Ścierajcie próżność moją, modląc się za duszę Stanisława, ur. 14. 4.1888 we Lwowie , zm. 10.7.1954 w Lublinie”. Obecnie znajduje się ona przed wejściem do archikatedry.
* adwokat Seweryna Sajna jest rzecznikiem prasowym Okręgowej Rady Adwokackiej w Lublinie.
Całość rozmowy dostępna jest w najnowszym numerze lubelskiego „Gościa Niedzielnego”. Jest on do kupienia online, a także w kioskach, empikach oraz parafiach.