Abp Budzik: Także i dziś możemy budować most z naszej miłości i przerzucić go na brzeg serc ludzi cierpiących.
Kulminacyjny moment diecezjalnych obchodów Światowego Dnia Młodzieży 2017 rozpoczął się od wstrząsającego świadectwa siostry Annie Demerjian z Aleppo w Syrii.
Zakonnica mówiła o Kościele prześladowanym i o cierpieniu ludzi w kościele akademickim.
Następnie odbyła się procesja z palmami do archikatedry lubelskiej. Na czele procesji szedł abp Stanisław Budzik, metropolita lubelski.
Eucharystia pod jego przewodnictwem, z udziałem bp. Mieczysława Cisło i młodzieży rozpoczęła się o 15.30. Na uroczystości do archikatedry przyjechała autokarem m.in. duża grupa młodzieży bierzmowanej z Jastkowa.
W modlitwie i procesji z palmami uczestniczyli młodzi ludzie ks. Rafał Pastwa /Foto Gość Abp Budzik, zwracając się do młodzieży i osób uczestniczących w Mszy św., nawiązał do idei budowania mostów miedzy ludźmi, zwłaszcza w sytuacji wielkich dramatów, nieszczęść i wojny.
Uświadomił zebranym, że trwająca wojna w Syrii, jak również ostatni atak terrorystyczny na modlących się chrześcijan w Egipcie - jest złem, które można pokonać tylko dobrem i krzewieniem idei pokoju.
- Także i dziś możemy budować most z naszej miłości i przerzucić go na brzeg serc ludzi cierpiących - mówił.
Metropolita lubelski zachęcił gorąco wiernych archidiecezji do niesienia pomocy rodzinom syryjskim poprzez włączenie się w akcję „Rodzina Rodzinie”, którą prowadzi Caritas.
Jak podkreślił, szczegółowa instrukcja jak pomagać znajduje się również na stronie Caritas Archidiecezji Lubelskiej. Szczegóły TU.
- Drodzy młodzi, patrząc na świat, w którym żyjemy możemy odnieść wrażenie, iż zalewają nas nieustannie groźne fale. Są to fale nienawiści, rozpaczy, grzechu i śmierci. Świat godzi się dzisiaj na wszystko i każda nieprawość ukazuje jako normę. Jego fale unoszą nas niczym wody potopu. „Cywilizacja śmierci” wydaje się wydzierać coraz to nowe obszary cywilizacji i kulturze życia. W tej sytuacji staje przed nami Chrystus umęczony i zmartwychwstały, Pan życia i śmierci, staje przed grobem ludzkiego grzechu i ludzkiej nędzy - mówił abp. Budzik, wskazując, że dzięki Chrystusowi każdy może wyzwolić się z grzechu, beznadziei i uwikłań.
Abp Stanisław nawiązał również do orędzia papieża Franciszka do młodzieży oraz do homilii wygłoszonej w Niedzielę Palmową na Placu św. Piotra. - Niech końcowe słowa dzisiejszej homilii papieża, będą również zakończeniem naszej refleksji nad słowem Bożym:
„A ten Jezus, który godzi się, by wołali „Hosanna”, chociaż dobrze wie, że czeka Go: „Ukrzyżuj!”, nie żąda od nas, byśmy podziwiali Go na obrazach lub fotografiach, albo też na krążących w sieci wideo. Nie, jest obecny w wielu naszych braciach i siostrach, którzy obecnie, dzisiaj znoszą cierpienia, tak jak On: cierpią z powodu niewolniczej pracy, cierpią z powodu dramatów rodzinnych, z powodu chorób... Cierpią z powodu wojen i terroryzmu, ze względu na interesy, które uruchamiają broń i sprawiają, że zadaje ciosy. Oszukani mężczyźni i kobiety, pogwałceni w swej godności, odrzuceni... Jezus jest w nich obecny, w każdym z nich, i z tym zniekształconym obliczem, tym urywanym głosem prosi, aby się Nim zainteresować, aby Go uznać, kochać.
Nie ma innego Jezusa: jest to ten sam, który wjechał do Jerozolimy pośród wymachiwania gałązkami palm i oliwek. To ten sam, który został przybity do krzyża i umarł między dwoma złoczyńcami. Nie mamy innego Pana poza Nim: Jezusa, pokornego króla sprawiedliwości, miłosierdzia i pokoju”.
Zachęcamy do zagłębienia się w słowa papieża Franciszka. Pełny tekst homilii papieskiej znajduje się na portalu wiara.pl