Niepełnosprawni artyści z całej Polski, a także z Białorusi, Ukrainy i Litwy przyjechali do Lublina, by pokazać niezwykły teatr.
To nie są zwyczajne spektakle - to opowieści o tym, że niepełnosprawność nie przeszkadza w zostaniu artystą i wyrażaniu swoich emocji. To też przykład niezwykłej przygody, która łączy różnych ludzi w różnym wieku, by razem stworzyć coś niezwykłego.
W Lublinie już XXVII raz zaczęły się Spotkania Artystów Nieprzetartego Szlaku.
- Obalanie stereotypów i przełamywanie barier do tego wspaniała zabawa i poznawanie świata, do którego większość z nich wydaje się nie pasować. Tak w dużym skrócie można streścić to, czym są spotkania artystów nieprzetartego szlaku (SANS) - mówi Michał Stanowski organizator spotkań.
Co roku spotkaniom towarzyszy jakieś hasło przewodnie, które jest motywem spektakli przygotowywanych przez występujące w Lublinie grupy.
- W tym roku naszym hasłem są "spotkania cygańskie". Nie ma w tym żadnej ideologii, ani głębokiego przesłania, to po prostu hasło jakie wybraliśmy, by się spotkać w podobnym klimacie - podkreśla Michał Stanowski.
Do Lublina przyjechały grupy z Polski, Białorusi, Ukrainy i Litwy. Każda prezentowała swój spektakl. Każda przyjmowana była entuzjastycznie.
- To zazwyczaj proste formy i scenariusze, ale dla naszych podopiecznych są wielkim wyzwaniem i wymagają ciężkiej pracy. Wyjazd do Lublina i pokazanie tego, co udało się wypracować, jest dla członków zespołu wielkim przeżyciem. Zresztą dla nas też. Wielokrotnie także nam towarzyszy wzruszenie, kiedy widzimy, jak na scenie rozkwita ktoś, kto na co dzień boryka się z różnymi problemami. Sztuka zmienia, wyzwala w nas takie umiejętności, o jakie nigdy byśmy się nie podejrzewali - twierdzą instruktorzy pracujący z osobami niepełnosprawnymi.
Spotkania Artystów Nieprzetartego Szlaku organizowane są przez międzynarodowy ruch wolontariuszy Nieprzetartego Szlaku.