Chcą rozmawiać o wierze, szukać odpowiedzi na nurtujące ich pytania i spędzać czas wspólnie z rówieśnikami. Trwa spotkanie młodych archidiecezji lubelskiej. Gościem młodzieży był bp Marek Solarczyk.
Podczas Mszy św. dla młodych w Garbowie bp Marek Solarczyk, przewodniczący Rady ds. Duszpasterstwa Młodzieży i delegat KEP ds. Katolickiego Stowarzyszenia Młodzieży, pytał, co przeżywa człowiek, który staje przed czymś i nazywa je arcydziełem? To musi być coś wyjątkowego, co wskazuje na niezwykły talent twórcy.
- W odniesieniu do Matki Bożej można powiedzieć, że jest arcydziełem Boga. Także my jesteśmy dziełem Boga, może nie arcydziełem, ale dziełem, które wskazuje na Twórcę, którego my możemy nazywać Ojcem, a to świadczy o naszej bliskości i wyjątkowej więzi - mówił biskup.
Przytoczył też sytuację sprzed kilku dni, kiedy to uczestniczył w pewnym spotkaniu, na którym małżeństwo przeprosiło zgromadzonych, bo miało umówione badanie USG, gdyż żona była w ciąży i trzeba było zrobić ważne badanie. Po USG, babcia mającego narodzić się dziecka, poprosiła by pokazać jej wnuka. Gdy zobaczyła, była zachwycona, że jej wnuk ma główkę ręce, nóżki, bije mu serce.
- Każdy z nas był kiedyś w podobnym wieku, jak to maleństwo i od początku budziliśmy zachwyt Boga. Dziś wyrośliśmy na większych czy mniejszych ludzi, ale nikt z nas nie jest tu przypadkiem. Każdy jest darem Boga. Chciałbym byście tak spojrzeli na swoje życie, jako na dar - mówił gość.
Przypominał też, że darem dla nas jest Matka Boża, która dziś ma szczególne święto w Polsce.
- Ewangelia pokazuje dziś Maryję w Kanie Galilejskiej, gdzie uczestniczy wraz z Jezusem w weselu. Jak wiadomo wesele to niezwykłe wydarzenie w życiu człowieka, w które wkracza Bóg - mówił biskup. - Bóg staje przed nami podczas Eucharystii i mówi do nas: Jesteś moim arcydziełem, moim ukochanym dzieckiem, osobą, którą zaślubiam na zawsze.
Biskup mówił też, że jesteśmy jak panny, które z lampami czekają na oblubieńca. Może nasze płomyki są nikłe, ale się palą i możemy wejść na ucztę. Być może ktoś zauważy to nasze światełko i stanie przed nami i powie, pomóż mi. Bądźcie na to gotowi.
Gość wskazywał także na Maryję, która uczy nas odpowiedzialności, ale i wrażliwości serca.
- Nie zaplanujesz sobie w życiu wszystkiego, ale bądź obecny, gdy coś się dzieje w życiu ludzi, którzy są obok ciebie. Obecność jest bardzo ważna, nie trzeba nic mówić, ani robić, ale być. Tak Maryja była obecna w życiu Jezusa i jest obecna w życiu każdego z nas. Niech nasza lampa nie zgaśnie, bo ją ciągle podsycam, bo jej ciągle używam. Słuchajmy też co mówi nam Jezus: a on woła "napełnij stągwie wodą". Czy nalejemy jej po brzegi, czy tylko trochę zależy od nas - mówił biskup.
Przeczytaj także relację z rozpoczęcia SMAL
http://lublin.gosc.pl/doc/4138937.Dasz-wiare-Pytaja-mlodzi-w-Garbowie