Do Polski powrócił także Michel Sima (Michał Smajewski). To postać niezwykła, fascynująca, związana z hiszpańskim artystą. Wystawa łączy ich wspólną historię i pracę. To wydarzenie bez precedensu.
Prace Pabla Picassa były już prezentowane w Lublinie pod koniec lat 60. ubiegłego wieku, ale obecna wystawa, złożona niemal z 300 prac artysty, może zachwycić rozmiarem i różnorodnością. Obok grafik zwiedzający będą mogli podziwiać także ceramikę wykonaną przez Hiszpana. Wiele prac, które znalazły się na Zamku, pochodzi z prywatnych kolekcji. Unikatowe grafiki i fotografie książkowe można oglądać dzięki niemieckiemu kolekcjonerowi Thomasowi Emerlingowi. - Powodem, dla którego zacząłem kolekcjonować prace Picassa, była znajomość mojego ojca z tym artystą. Sposób, w jaki ojciec o nim opowiadał, sprawił, że zacząłem zbierać jego dzieła. Ojciec mówił o nim z pasją, przedstawiał go jako osobę charyzmatyczną. Zresztą, patrząc na zdjęcia artysty wykonane przez Simę, doskonale tę silną osobowość dostrzegamy - mówił podczas otwarcia wystawy T. Emerling.
Wystawa zawiera prace znane oraz te, których nigdy nie prezentowano publicznie ks. Rafał Pastwa /Foto Gość Rzeczywiście, do Polski „powrócił” Michel Sima (Michał Smajewski) - urodzony w 1912 r. w Słonimiu polski fotograf i rzeźbiarz, który był przyjacielem i osobistym fotografem Picassa. W 1942 r. trafił do obozu koncentracyjnego w Oświęcimiu. Przeżył i wrócił do Francji w 1945 r. To Picasso miał namówić go do fotografowania artystów zaliczanych do awangardy. Dzięki Smajewskiemu powstało Musée Picasso - na zamku Grimaldi w Antibes we Francji. Na lubelskiej wystawie możemy oglądać jego fotografie, na których widoczny jest Hiszpan w swoich pracowniach ceramicznych w Antibes i Vallauris.
- To niezwykłe, że dzisiaj, w dzień świętego Michała, do Polski wraca Michał Smajewski. Świętujemy przy tej okazji także piękną przyjaźń między Smajewskim a Picassem - powiedział dyrektor Musée Picasso w Antibes. Od lewej: Grzegorz Linkowski, Agnieszka Chwiałkowska i Pierre - syn Michała Smajewskiego ks. Rafał Pastwa /Foto Gość
- Proszę sobie wyobrazić początek: Paryż 1929 roku, kiedy młody, 17-letni chłopak przybywa do tego miasta, nie mówi po francusku i zaczyna naukę sztuki i włącza się w życie artystyczne Paryża. Bardzo dziękuję za to, że ja jestem tutaj i że dzieło mojego ojca jest tutaj - mówił wzruszony podczas uroczystego otwarcia Pierre, syn M. Smajewskiego. Podkreślił przy tym, że właśnie rozpoczęła się jego współpraca z reżyserem Grzegorzem Linkowskim, który chce nakręcić film o jego ojcu. - Jestem wzruszony tym, że właśnie w Polsce ma powstać film o Simie - dodał.
Wystawę otwarto 29 września wieczorem, pozostanie otwarta do 3 grudnia ks. Rafał Pastwa /Foto Gość Uroczystość otwarła Katarzyna Mieczkowska, dyrektor lubelskiego muzeum. W wernisażu wystawy uczestniczyło kilkaset osób, władze miasta i województwa oraz przedstawiciele środowisk artystycznych. Ekspozycja wpisuje się w wielki jubileusz Lublina i będzie czynna do 3 grudnia. Można ją zwiedzać od poniedziałku do czwartku w godz. 9-17, w piątki i soboty - w godz. 9-19, w niedziele - od 9.00 do 17.00.