By mniej bolało

Ci, którzy nie mają stołu, by zasiąść z bliskimi do wieczerzy, wolą udawać, że świąt nie ma. W tym roku wiele osób będzie mogło w ten wyjątkowy dzień znów ucieszyć się z narodzenia Pana.

Kiedy Paweł był małym chłopcem, chodził na Roraty i nie mógł doczekać się świąt. W Wigilię wstawał o świcie i budził domowników. Wkrótce pachniało ciasto, gotowały się grzyby i barszcz, który wcześniej w wielkim kamiennym garnku nastawiała mama, by dobrze ukisł. Paweł najbardziej lubił kompot z suszu, na który już latem razem z babcią zbierał w sadzie wielkie żółte jabłka, a potem suszył je na słońcu. Jesienią dokładał śliwki i gruszki. Potem było czekanie na pierwszą gwiazdkę, wieczerza, życzenia i prezenty pod choinką. To było tak dawno temu... Ostatnie takie święta przeżył prawie 50 lat temu. – Kiedy o nich myślę, mam wrażenie, że to tylko moja wyobraźnia albo jakiś film. Od 10 lat o świętach wolę nie myśleć. Udaję, że ich nie ma. Zresztą nie ma co udawać, dla mnie rzeczywiście ich nie ma, odkąd mieszkam na ulicy – opowiada Paweł, bezdomny z Lublina.

Dziękujemy, że z nami jesteś

To dla nas sygnał, że cenisz rzetelne dziennikarstwo jakościowe. Czytaj, oglądaj i słuchaj nas bez ograniczeń.

W subskrypcji otrzymujesz

  • Nieograniczony dostęp do:
    • wszystkich wydań on-line tygodnika „Gość Niedzielny”
    • wszystkich wydań on-line on-line magazynu „Gość Extra”
    • wszystkich wydań on-line magazynu „Historia Kościoła”
    • wszystkich wydań on-line miesięcznika „Mały Gość Niedzielny”
    • wszystkich płatnych treści publikowanych w portalu gosc.pl.
  • brak reklam na stronach;
  • Niespodzianki od redakcji.
Masz subskrypcję?
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.
« 1 »
oceń artykuł Pobieranie..