Reklama

    Nowy numer 12/2023 Archiwum

Widok na przyszłość

Przez pięć lat funkcjonowania Portu Lotniczego Lublin odprawiono niemal półtora miliona pasażerów. Czy lotnisko będzie się nadal rozwijać? Są na to duże szanse.

Lublin jest największym miastem w kraju po prawej stronie Wisły. Przed laty wielu ludzi podkreślało, że w XXI w. będzie tu pilnie potrzebne lotnisko, również ze względu na dogodne położenie miasta. Podjęto wreszcie starania o wybudowanie lotniska. W 2007 r. zrezygnowano z budowy portu w Niedźwiadzie koło Lubartowa, a zdecydowano, że lotnisko cywilne powstanie w Świdniku. Dziś Port Lotniczy Lublin mieszczący się w Świdniku chwali się lepszymi wynikami niż lotniska w Łodzi czy Rzeszowie.

Plany na przyszłość

17 grudnia 2012 r. wylądował pierwszy rejsowy samolot pasażerski Boeing 737 z Londynu-Stansted. Tak Port Lotniczy Lublin rozpoczął swoją działalność. Od tamtego czasu z lotniska w Świdniku odprawiono niemal półtora miliona pasażerów, wykonując ponad 18 tys. tzw. operacji lotniczych. – Dynamiczny wzrost potwierdza, że nasza praca nad siatką połączeń przynosi oczekiwane efekty. Dlatego jestem przekonany, że kolejne lata będą jeszcze lepsze pod względem liczby wykonanych operacji oraz odprawionych pasażerów – mówi Krzysztof Wójtowicz, prezes zarządu Portu Lotniczego Lublin SA.

Podkreśla, że lotnisko znacząco wpływa na pobudzanie rozwoju całego regionu. Stwarza nowe i nieznane dotąd możliwości dla wielu firm różnych branż w województwie lubelskim. Wpływa na wzrost poziomu turystyki w mieście nad Bystrzycą. Powszechnie uznaje się, że Lublin w ostatnich latach wyraźnie postawił na kulturę. Nie można przy tym zapominać, że zabiegi wielu instytucji zmierzają również do tego, by dobra kultury i sztuki były w coraz większym stopniu konsumowane przez turystów zza granicy i innych miast Polski. Aktualnie z Portu Lotniczego Lublin odlatują samoloty sześciu przewoźników: Polskich Linii Lotniczych LOT, Small Planet, BMI Regional, Ryan- air, Wizzair oraz easyJet.

Statystyki i rotacje

Rok 2017 był dla lotniska w Świdniku bardzo dobry. Obsłużono ponad 430 tys. pasażerów, co stanowiło wzrost o 13 proc. w stosunku do roku poprzedniego. Założono, że w tym roku uda się odprawić nawet 500 tys. podróżujących. Program na rok bieżący zakłada bowiem realizowanie przynajmniej czternastu kierunków podróży. Na płycie lotniska pojawią się również większe airbusy, które stanowią część floty linii Wizzair. Ambitne plany na przyszłe lata zmuszają jednak do rozbudowy terminalu. Dyrektor handlowy PLL podkreśla, że rozbudowę zaplanowano na ten rok. Po ukończeniu prac zostanie wzmocniona również tzw. przepustowość hali odlotów w kierunkach, które nie należą do strefy Schengen. To słuszne posunięcie, zważywszy na położenie Lublina. Jak podkreśla Jarosław Zdrojkowski z działu marketingu Portu Lotniczego Lublin, pasażerowie nie odczują żadnych trudności związanych z przebudową terminalu.

Holy Land

Klienci lotniska w Świdniku, jak również innych portów w kraju i w Europie, wybierają ostatnio kierunki bezpieczne. Wpłynął na to tzw. kryzys imigracyjny, polityka niektórych krajów, m.in. Turcji, i niestety klimat medialny kreujący często „wyobrażone” zagrożenia. Jak podkreśla J. Zdrojkowski, miejsce Turcji i Egiptu zajęła z powodzeniem Bułgaria. – Dużym zainteresowaniem cieszą się loty do Mediolanu i Kijowa. Ponadto z Lublina w kierunku Izraela cztery razy w tygodniu odlatują samoloty ze sporą liczbą pasażerów. Oprócz naszych pielgrzymów pojawiają się turyści z innych krajów, zwłaszcza z Wielkiej Brytanii, którzy od nas chcą lecieć do Tel Awiwu – podkreśla. Jego zdaniem sytuacja polityczna w Izraelu nie wpływa na nastroje turystów. – Zaostrzone procedury powodują, że pielgrzymi i turyści czują się bezpiecznie – precyzuje. Z lotniska w Świdniku można również polecieć m.in. do Niemiec, Wielkiej Brytanii, Szwecji i Norwegii. – Latanie jest coraz tańsze i powszechniejsze. Nie jest zarezerwowane tylko dla bogatych. To szybki sposób na podróżowanie. Mamy już stałą grupę klientów, która się powiększa – przekonuje Zdrojkowski. Zmienił się również profil pielgrzymek parafialnych do miejsc świętych. Coraz więcej grup podróżuje samolotem, a Msza św. przed startem jest sprawowana w kaplicy na lotnisku. Jeśli tendencja wzrostowa się utrzyma, za kilka lat lotnisko w Świdniku będzie miało szansę samo na siebie zarabiać.

« 1 »
oceń artykuł Pobieranie..

Wyraź swoją opinię

napisz do redakcji:

gosc@gosc.pl

podziel się

Reklama

Zapisane na później

Pobieranie listy