Powstały między rokiem 618 a 907. Ich stan jest doskonały. Były darami składanymi podczas ceremonii pogrzebowych.
Rekwizyty opowiadają o wspaniałym rozdziale historii Chin. Panowanie dynastii Tang (618-907 n.e.) to w opinii wielu historyków najwspanialszy okres w historii. Cesarstwo było wtedy otwarte na świat, niezwykle tolerancyjne, także dla wspólnot nestoriańskich. Wystawa niezwykłych obiektów została zorganizowana przez Wojewódzką Bibliotekę Publiczną im. H. Łopacińskiego w Lublinie przy ul. Narutowicza 4.
Na wystawie można podziwiać kilkadziesiąt figur, które przyleciały z Luoyang w prowincji Henan, miasta o historii liczącej 5 tysięcy lat. Ceramiczne figury w trzech kolorach - żółtym, zielonym i białym - powstały w szczytowym etapie panowania dynastii Tang.
Unikatowe figury wiele mówią o zwyczajach na ówczesnym dworze cesarskim ks. Rafał Pastwa /Foto Gość Unikatowe figury wiele mówią o zwyczajach na ówczesnym dworze cesarskim. Zwiedzający, oprócz mitycznych strażników dusz zmarłych, rzemieślników i wojowników, mogą podziwiać figury kobiet, tancerzy i kuglarzy, koni, wielbłądów oraz ceramikę. Figurki stanowiły wyposażenie grobów wysoko urodzonych osób. Były one darami składanymi podczas uroczystości pogrzebowych. Jeszcze za panowania dynastii Shang (1600-1046 p.n.e.) uśmiercano i chowano w grobowcu wraz ze zmarłym panem żony, służbę, a nawet zwierzęta.
- Figury składano w grobowcach w tym celu, by zmarły był po śmierci otoczony tym, czym za życia. Im wyższa figurka, tym wyższa ranga osoby - mówi Marta Tomasik z Działu Informacji i Promocji Wojewódzkiej Biblioteki Publicznej im. H. Łopacińskiego w Lublinie.
Marta Tomasik z Działu Informacji i Promocji Wojewódzkiej Biblioteki Publicznej im. H. Łopacińskiego w Lublinie ks. Rafał Pastwa /Foto Gość - Dzięki tej zminiaturyzowanej wersji społeczeństwa, jaką stanowią owe figurki, dowiadujemy się więcej niż z oficjalnej rzeźby buddyjskiej. Figury na naszej wystawie mają zindywidualizowane rysy twarzy, nakrycia głowy, stroje. Wykonano je z niezwykłym pietyzmem. Mają ponad 1300 lat - wyjaśnia M. Tomasik.
Przewodniczka po wystawie podkreśla, że w czasie panowania dynastii Tang kobiety cieszyły się dość dużymi swobodami, jeśli chodzi o życie społeczne i państwowe. - To z tego okresu pochodzi jedyna kobieta cesarz w Chinach - cesarzowa Wu. Za swoją stolicę uznała Luoyang. Do władzy doszła, mordując swoich przeciwników, jednak rozwinęła kraj gospodarczo i kulturowo - opowiada.
Wystawę przy ul. Narutowicza 4 w Lublinie oglądali m.in. uczniowie Szkoły Podstawowej nr 1 im. Jana Pawła II w Bełżycach. - W dobie mediów elektronicznych i szybkości życia uczniowie muszą wiedzieć, że istnieje coś innego niż tylko elektronika, inny odbiór życia niż tylko wirtualny. Sztuka musi towarzyszyć w ich życiu i rozwoju - podkreśla Bożena Watras, pedagog szkolny w SP nr 1 w Bełżycach.
Niezwykła wystawa jest dostępna dla zwiedzających do 10 marca. W poniedziałek, wtorek i środę - w godz. 10-18, w czwartek, sobotę i niedzielę - od 10.00 do 16.00.