Ta mała miejscowość na Lubelszczyźnie słynie z bogatej historii i pięknych tradycji. Krzczonowskie produkty znane są w całym kraju.
Zaczęło się od pasji ludzi mieszkających w Krzczonowie. To mała miejscowość niedaleko Bychawy o bogatej przeszłości i równie ciekawej teraźniejszości. Krzczonowskie Stowarzyszenie Regionalne od dawna zabiega o to, by kultywować lokalne tradycje, a stroje ludowe z tej małej miejscowości stały się symbolem kultury ludowej całej Lubelszczyzny.
- Nasza miejscowość od zawsze wyróżniała się w okolicy. Różne były tego powody. Wizualnie mieszkańcy Krzczonowa mieli zwykle ciemne włosy i nieco ciemniejszą karnację, co badacze tłumaczą pochodzeniem od tatarskich jeńców wojennych przywożonych tutaj przez królów. Jeśli tak było, ludzie zamieszkujący Krzczonów, szybko jednak wrośli w tę ziemię zasymilowali się z okolicznymi mieszkańcami i stworzyli swoją niepowtarzalną kulturę – tłumaczy Teresa Gutek przewodnicząca Krzczonowskiego Stowarzyszenia Regionalnego.
Od niepamiętnych czasów kwitło tu szkolnictwo i kultura. Z dziada pradziada przekazywano sobie tradycyjne rzemiosło i sztukę oraz miejscowy folklor, którego może na co dzień tak bardzo nie widać, ale gdy przychodzą uroczystości państwowe czy kościelne nie da się nie zauważyć regionalnych strojów i lokalnych tradycji. Swoje szczególne miejsce w życiu mieszkańców Krzczonowa zajmuje Wielkanoc, z którą związane jest najpierw wicie palm, a potem malowanie krzcznowskich pisanek.
Pisanki - to najstarsza dziedzina sztuki ludowej Krzczonowa, mająca bogate tradycje, która jest pielęgnowana po dzień dzisiejszy - wyjaśnia Katarzyna Szkudnik, która badała ten temat do monografii poświęconej dziejom Krzczonowa.
W Krzczonowie pisanki robiono od niepamiętnych czasów. Tradycja przygotowania pisanek na Wielkanoc zrodziła się z kultu jajka, jako symbolu zamożności, sytości, odradzającego się życia i zdrowia. Według tradycji przechowywana od Wielkanocy do Zielonych Świątek pisanka chroniła dom od nieszczęść. Od XIX wieku zanika stopniowo magiczne znaczenie pisanek i stają się one formą prezentu. Na wsi panny obdarowywały kolorowymi jajkami chłopców. O powodzeniu kawalera świadczyła ilość podarowanych pisanek.
Krzczonowskie pisanki nosiły wzory nanoszone techniką batikową polegającą na pisaniu na jajku roztopionym woskiem i barwiono w barwnikach naturalnych. Zielony otrzymywano z młodego żyta, brązowy z łusek cebuli, czarny z kory dębu, żółty z kory jabłoni. Efekt był imponujący. Pisanki krzcoznowskie znajdują się dziś w wielu muzeach etnograficznych.