Na całym świecie przyciąga tłumy zwolenników i entuzjastów. Także i w Lublinie Wyścig Kaczek to wielka i rozpoznawalna impreza. Gumowi zawodnicy zmierzą się ze sobą już 27 maja.
Lubelski Wyścig Kaczek to wydarzenie, które z roku na rok przyciąga coraz więcej uczestników, widzów i kibiców. Zmagania małych kolorowych zawodników ekscytują przede wszystkim jednak tych, którzy wystawili kaczki do wyścigu a tym samym zechcieli wesprzeć działania charytatywne organizatorów akcji.
Organizatorem wyścigu, podobnie jak w latach poprzednich, jest Fundacja "Skrzydła dla edukacji" oraz Katolickie Stowarzyszenie Osobom Potrzebującym "Agape". - W tym roku jednak do naszej akcji włączyły się także i inne organizacje m.in. Fundacja Szczęśliwe Dzieciństwo oraz Fundacja Sempre a Frente - informuje Katarzyna Klimek z Fundacji "Skrzydła dla edukacji".
Cały zysk z przedsięwzięcia przeznaczony jest na pomoc dzieciom. Do tej pory w zawodach wystartowało blisko 6500 kaczych zawodników, którzy „wypływali” łącznie kwotę 132.660 zł. Za te pieniądze sfinansowano posiłki dla 46 dzieci, 167 dzieci mogło skorzystać z wakacyjnego wypoczynku a 147 dzieci otrzymało stypendia naukowe lub inną pomoc w zakresie wsparcia edukacji.
Do V już Wyścigu Kaczek, który tym razem odbędzie się na terenach zielonych przy stadionie Arena Lublin, można wystawić jednego gumowego zawodnika, paczkę kaczek, rodzinę, drużynę, a nawet stado. Zaangażowany do wyścigu zawodnik to konkretna pomoc dla dzieci.
Każdy, kto chce wziąć udział w wyścigu, wpłaca darowiznę, która przekazywana jest na cel charytatywny. W zamian otrzymuje cegiełkę oraz gumową kaczkę z indywidualnym numerem startowym. Kaczki można odbierać w siedzibach organizatorów, ale można się w nie zaopatrzyć także online przez stronę internetową: wyscigkaczek.pl.
Organizatorzy wyścigu zachęcają wszystkich do włączenia się w akcję, bo - jak przekonują - to świetna zabawa dla całej rodziny, ale także konkretna pomoc dla tych, którzy jej potrzebują.
Kaczkę do wyścigu można specjalnie ucharakteryzować, ubrać, pomalować, przyprawić jej czuprynę, uczynić ją niepowtarzalną. Tradycyjnie w trakcie całodziennego, rodzinnego festynu wszystkie zostaną wypuszczone jednocześnie do rzeki i będą dryfować w kierunku mety (ok. 500m).
Kaczka, która dopłynie do mety jako pierwsza wygrywa dla swojego właściciela nagrodę główną. Pozostałe nagrody są przyznane zgodnie z kolejnością przekraczania kaczek linii mety.
W tym roku pierwszą nagrodą dla właściciela zwycięskiej kaczki jest obóz kitesurfingowy w Chałupach dla dzieci i młodzieży. Druga nagroda to wybrany kurs językowy w roku szkolnym 2018/2019 dla dziecka lub dla dorosłego, natomiast trzecia nagroda to voucher o wartości 1000 zł na zakup roweru.Podobnie, jak poprzednio, przewidzianych jest także wiele nagród dla kolejnych zawodników przekraczających metę.
Udział w kaczym wyścigu już zapowiedział Prezydent Lublina Krzysztof Żuk, który dziś otrzymał od uczniów szkoły "Skrzydła" specjalną vipowską kaczkę.