Sześciu diakonów otrzymało święcenia kapłańskie z rąk abp. Stanisława Budzika, metropolity lubelskiego, w archikatedrze lubelskiej.
Do święceń przygotowywali się przez sześć lat studiów filozoficzno-teologicznych oraz formację duchową. Święcenia nie stanowią mety, ale moment szczególnego zjednoczenia z Chrystusem, który powinien owocować nieustannym dążeniem do pogłębiania wiedzy, ducha modlitwy i wrażliwości na drugiego człowieka w duchu Ewangelii.
Moment święceń prezbiteratu
ks. Rafał Pastwa /Foto Gość
Przez ostatni tydzień kandydaci do święceń odbyli rekolekcje pod kierunkiem ojca duchownego. W przeddzień uroczystości, w piątek 25 maja, w kościele seminaryjnym złożyli przewidziane prawem wyznanie wiary i przyrzeczenia posłuszeństwa.
Święcenia prezbiteratu
Gość Lubelski
Podczas homilii abp Stanisław Budzik nawiązał do perykopy Ewangelii według św. Jana, w której Chrystus Pan po swoim zmartwychwstaniu pyta Szymona Piotra trzykrotnie o miłość. Metropolita lubelski zauważył, że Pan uwierzył Piotrowi, a ten uczynił z Rzymu, stolicy pogańskiego imperium - stolicę chrześcijaństwa. - Dla wierzącego ważny jest krok w miłość - akcentował abp. Stanisław.
Nawiązał do zbliżającej się 40. rocznicy wyboru kard. Karola Wojtyły na biskupa Rzymu oraz do jubileuszowej pielgrzymki środowiska uniwersyteckiego do Wiecznego Miasta, gdzie doszło do spotkania z papieżem Franciszkiem i emerytowanym papieżem Benedyktem XVI. Metropolita lubelski nawiązał również do słów Chrystusa skierowanych do Piotra z Ewangelii według św. Łukasza, których fragment w języku łacińskim i greckim widoczny jest z kapicy św. Sebastiana, w której znajduje się grób św. Jana Pawła II: „Ja prosiłem za tobą, żeby nie ustała twoja wiara. Ty ze swej strony utwierdzaj twoich braci”. - Dziś Chrystus zdaje się mówić to samo do każdego z was - zwrócił się do kandydatów do święceń.
Nawiązując do teologii kapłaństwa Benedykta XVI i jego dzieł, wydawanych również w języku polskim, podkreślił, że Chrystus chce swoje kapłaństwo wypełniać przy pomocy kapłanów, słabych istot ludzkich, które stają się narzędziami Boga mocą sakramentów. Przywołał również słowa wypowiedziane przez emerytowanego papieża podczas liturgii świeceń: - Kapłan, który się dużo modli, który modli się dobrze, zostaje stopniowo wywłaszczony z siebie samego i coraz bardziej zjednoczony z Jezusem Dobrym Pasterzem i Sługą braci. Upodabniając się do Niego również ksiądz daje życie za owce, które zostały mu powierzone”.
Abp Budzik podkreślił, że wierność jest funkcją miłości. - Składając przyrzeczenia musisz kochać więcej niż inni, więcej niż inni się modlić, więcej dawać z siebie, więcej wymagać od siebie. Bo od dziś Chrystus powierza ci wielką odpowiedzialność - podkreślał. Zachęcał, by neoprezbiterzy nie lękali się wilków drapieżnych, które nie oszczędzają stada i pasterza, bo zostają namaszczeni Duchem Świętym.
Święcenia prezbiteratu przyjęli: Mirosław Barański z parafii pw. Znalezienia Krzyża Świętego i św. Andrzeja Apostoła w Końskowoli, Paweł Gawroński z parafii pw. św. Ignacego Loyoli w Niemcach, Piotr Kanak z parafii pw. św. Andrzeja Boboli w Lublinie, Grzegorz Jarmosz z parafii pw. Nawiedzenia NMP i św. Łukasza w Surhowie, Dawid Lebowa z parafii pw. św. Dominika w Turobinie, Łukasz Protasiewicz z parafii pw. Trójcy Przenajświętszej w Chełmie.
Na diakonów ręce włożyli: abp Stanisław Budzik, metropolita lubelski, bp Mieczysław Cisło, bp. Józef Wróbel, bp Artur Miziński oraz bp Ryszard Karpiński.
W liturgii święceń uczestniczyli także rodzice, rodziny oraz bliscy neoprezbiterów, księża formatorzy - z ks. Jarosławem Marczewskim, rektorem seminarium na czele. Nie zabrakło na modlitwie księży proboszczów, wikariuszy, pracowników kurii z księżmi kanclerzem i wicekanclerzem, katechetów oraz osób, z którymi związani są nowi księża.