ks. Rafał Pastwa /Foto Gość To prawdopodobnie największa rodzinna impreza w Lublinie. Sam wyścig kaczek był centralnym wydarzeniem festynu, który oferował mnóstwo atrakcji o charakterze rekreacyjnym, edukacyjnym, sportowym, muzycznym i kulinarnym. – To była duża porcja zabawy, ciekawych i radosnych spotkań. Przede wszystkim zgromadził nas jednak charytatywny charakter wydarzenia. Cieszymy się z tak dużego zainteresowania i wyścigiem, i festynem – mówi Anna Łoś ze stowarzyszenia „Agape”, które obok fundacji „Skrzydła dla Edukacji” było organizatorem Lubelskiego Wyścigu Kaczek.   ks. Rafał Pastwa /Foto Gość Najpierw odbył się Wyścig Kaczek VIP. Wśród grona rywalizujących zawodników byli również trzy reprezentujący redakcję Lubelskiego „Gościa Niedzielnego”. Pierwsze pięć miejsc zdobyły jednak inne kaczki. Jako pierwsza dopłynęła zawodniczka TVP Lublin, na drugim miejscu kaczka reprezentująca E.Leclerc przy ul. Turystycznej w Lublinie, trzecie miejsce zajęła kaczka Uniwersytetu Dziecięcego UMCS, na czwartym uplasowała się zawodniczka Izby Adwokackiej w Lublinie, a na piątym reprezentantka firmy Cosinus.

W głównym wyścigu wygrała kaczka z numerem 1402, na drugim oznaczona numerem 2267, a trzecia 179. Natomiast na ostatnim – również nagradzanym miejscu przypłynęła kaczka z numerem 888. Niebawem wszystkie wyniki wyścigu zostaną opublikowane na stronie wyścigu kaczek. Cały dochód ze sprzedaży kaczek przeznaczony jest na wsparcie dzieci.W tym roku pierwszą nagrodą dla właściciela zwycięskiej kaczki jest obóz kitesurfingowy w Chałupach dla dzieci i młodzieży. Druga nagroda to wybrany kurs językowy w roku szkolnym 2018/2019 dla dziecka lub dla dorosłego, natomiast trzecia - voucher o wartości 1000 zł na zakup roweru.   ks. Rafał Pastwa /Foto Gość Wydarzenie animowali w oryginalny sposób Poławiacze Pereł Improv Teatr. W wydarzeniu uczestniczył również prezydent Lublina oraz przedstawiciele sponsorów, mediów i wolontariusze.