Wikariusz biskupi do spraw młodzieży archidiecezji lubelskiej wygłosił homilię do pielgrzymów, o konieczności chodzenia po wodzie. Jak można tego dokonać dzisiaj?
Jezioro Galilejskie. Henryk Przondziono /Foto Gość Piątego dnia pielgrzymki, gdy Kościół daje do rozważenia fragment Ewangelii, w której Jezus kroczy po wodach Jeziora Galilejskiego, ks. Adam Bab wygłosił homilię do pielgrzymów w Ćmielowie. Magdala. Mozaika przedstawiająca Jezusa kroczącego po jeziorze, który ratuje tonącego Szymona Piotra. Henryk Przondziono /Foto gość - Chodzenie po wodzie to klarowność życia Ewangelią, to klarowność i radykalność życia chrześcijańskiego. Chrześcijanin powinien chodzić codziennie po wodzie, tak jak Jezus. Bo chodzenie po wodzie oznacza coś niezwykłego. Taką nowością, nadzwyczajnością w świecie, jest życie Ewangelią - wyjaśnia ks. dr A. Bab.
- Chodzenie po wodzie to nic innego, jak przyznawanie się do Chrystusa w swoich środowiskach. Dotyczy to także, a może zwłaszcza, ludzi młodych. Tym chodzeniem po wodzie będzie również stosunek do swojego ciała i seksualności, biorąc pod uwagę kontekst współczesnej kultury. To, że młody człowiek zechce zadbać o wstrzemięźliwość seksualną przed ślubem, że zechce szanować swoje ciało i ciało innych - to będzie chodzeniem po wodzie. Troska o świętość ciała jest dzisiaj takim chodzeniem po wodzie - zaznaczył ks. Adam.