Rabin B. Pash: "Świat nie mógłby istnieć bez Mesjasza". Abp G. Ryś: "Z Chrystusem Bóg wszedł w historię".
Wieczorem 27 września, w bazylice ojców dominikanów przy ul. Złotej 9 na Starym Mieście w Lublinie, naprzeciw siebie – na dwóch ambonach – stanęli rabin Boaz Pash z Jerozolimy oraz abp Grzegorz Ryś, metropolita łódzki. Temat debaty brzmiał: „Przełom czasu w judaizmie i chrześcijaństwie”. Prowadził ją o. Tomasz Dostatni OP.
Wystąpienie rozpoczął rabin. W kontekście zagadnienia czasu w judaizmie zauważył, że według niektórych interpretacji mesjasz miał istnieć zanim został stworzony świat. Inni nadal na niego czekają. Mówił, że świat nie mógłby istnieć bez mesjasza. Zwrócił uwagę na kwestię stosunku człowieka do czasu we współczesnym świecie. – Jesteśmy ograniczeni czasem, ciągle nam go brakuje. Brakuje nam czasu dla bliskich, by odwiedzić rodziców, dziadków, bo robimy rzeczy, aby coś po nas przetrwało. Dla jednych sposobem na wieczność będą dzieci, wnuki, dla innych książka lub inne osiągnięcia. Czas jest jak drapieżne zwierzę. Tymczasem Bóg nie jest kontrolowany przez czas. Jest wieczny. Dlatego spróbuj żyć w taki sposób, w jaki żyje Bóg. Nie ma wczoraj, nie ma jutro – kontynuował.
Zwrócił przy tym uwagę na wątek religii w świecie współczesnym, używając zabawnego porównania. – Zarówno ja, jak i arcybiskup Ryś reprezentujemy Boga. Sprzedajemy religię. Ja mam mały kram, arcybiskup ma duży hipermarket. Ale ludzie, wszyscy, poszukują duchowości, prawdy, szczerości. Dzisiaj robimy zakupy coraz częściej w Internecie. A tym, co decyduje o tym, co jest dla nas lepsze – jest algorytm. My też tak powinniśmy myśleć, aby sprzedać swój „towar” w Internecie. Dziś naukowcy podkreślają, że bez względu na podziały religijne, trzeba to robić razem – akcentował.
Abp Grzegorz Ryś, metropolita łódzki, w swoim wystąpieniu zwrócił uwagę na dwa terminy określające czas: kairos i chronos. Złożył na początku życzenia noworoczne rabinowi (niedawno Żydzi obchodzili rozpoczęcie Nowego Roku 5779). Na tej podstawie przywołał tradycję oznaczania lat przed i po Chrystusie w kulturze chrześcijańskiej, a potem przeszedł do zagadnienia „pełni czasów”, która się dopełniła w Chrystusie. Zauważył, że znaczenie pełni czasów świetnie wyjaśnia św. Antoni z Padwy. – Czas wypełniony, to czas pełen Boga. Nowa jakość. Z Chrystusem Bóg wszedł w historię. Ta pełnia czasu przekłada się na ludzkie biografie. Tak jest chociażby ze świadectwami wiary, gdzie jest wyraźny podział na czas przed i po spotkaniu z Chrystusem – mówił metropolita.
Zwrócił uwagę na to, że liturgia stanowi niezwykle istotny element rozumienia czasu i historii zbawienia. – Bóg jest w naszej historii. Jednak można mieć historię, ale nie mieć pamięci. Liturgia sprawia, że nasza historia zbawienia staje się pamięcią zbawienia – analizował. Zwrócił też uwagę, że mimo zła, wojen, grzechu, Bóg jest wierny swojemu przymierzu, wierny człowiekowi. – Nic Mu się nie wymyka. Bóg prowadzi swój lud. Jest taki rodzaj nadziei, gdy czyta się Apokalipsę w Kościele. Apokalipsa odsłania Boga, który wchodzi w ludzką historię. Bo wtedy, gdy jest grzech, zło, wojny – to Bóg wydaje się być zasłonięty. Jednak Pan ma ostatni głos – podsumował.
Potem nastąpiła wymiana pytań dyskutantów oraz nadszedł moment zadawania pytań przez publiczność. Debata przebiegła w życzliwej i przyjacielskiej atmosferze.
Wcześniej, bo o godz. 18.00, odbyła się Msza św. pod przewodnictwem abp. G. Rysia. W modlitwie uczestniczyli duchowni różnych kościołów chrześcijańskich oraz rabin B. Pash. – Czuję się tak bardzo wzruszony. To niesamowite doświadczenie – mówił po liturgii rabin.
Z modlitwą i śpiewem wystąpił Symcha Keller oraz schola duszpasterstwa akademickiego. Debacie przysłuchiwał się m.in. bp Mieczysław Cisło. Wydarzenie wpisuje się w program „Lublin Ekumeniczny 2018. W setną rocznicę odzyskania niepodległości (1918–2018)”. Wśród organizatorów byli m.in.: Miasto Lublin, Katolicki Uniwersytet Lubelski Jana Pawła II, Urząd Marszałkowski Województwa Lubelskiego czy Fundacja „Ponad Granicami” im. św. Jacka Odrowąża.