Niektórzy uważają, że na scenie można pokazać wszystko, nazywając to sztuką. Stąd teatr nie zawsze ma dobrą opinię. Tymczasem w wielu miejscach to przestrzeń prawdziwych wzruszeń i głębokich refleksji.
W mediach o spektaklach teatralnych jest najgłośniej, gdy sztuką nazywane są pokazywane na scenie skandaliczne zachowania, które wywołują zgorszenie czy oburzenie.
- Niestety, generalnie teatr nie ma dobrej opinii, co jest krzywdzące dla wielu zespołów. Pamiętam oburzenie, gdy jedna z warszawskich scen pokazała "Klątwę". Wówczas w naszej katedrze teatru i dramatu na KUL powstało przekonanie, że trzeba zrobić coś, by pokazać, że na scenie dzieją się też dobre rzeczy. Tak powstała myśl, by zaprosić do Lublina różne teatry chrześcijańskie i porozmawiać o tym, co robimy i jak docierać do jeszcze szerszej publiczności, która chce oglądać spektakle poruszające, zabawne, dające do myślenia, opowiadające o sprawach ważnych w życiu - mówi ks. Mariusz Lach, adiunkt w katedrze teatru i dramatu KUL, szef studenckiego teatru ITP.
W ubiegłym roku odbyło się na KUL pierwsze Forum Teatrów Chrześcijańskich. W tym roku spotkanie odbyło się po raz drugi.
O czym rozmawiano i jakie wnioski wyciągnięto, będzie można przeczytać w 48 numerze "Gościa Lubelskiego".