Jezus, chociażby w polemice z faryzeuszami, nikogo nie degraduje, jedynie piętnuje złe myśli, postawy oraz reakcje. Tymczasem dzisiaj mamy do czynienia z osądami, które mogą prowadzić do zniszczenia osoby.
Dobrze się stało, że ta oryginalna książka o charakterze etyczno-biblijnym została napisana przez człowieka, którego można śmiało określić mianem wybitnego teoretyka i antropologa literatury. Dodatkowo autor przed laty ukończył również studia z zakresu psychologii. Stąd publikacja „Homo iudicans. Sądzenie jako degradacja osoby” jest wielostronną refleksją humanistyczną, ukazującą, że sąd egzystencjalny – w przeciwieństwie do trafnej oceny czy rzetelnej krytyki – degraduje w różnym stopniu osobę osądzaną, a jednocześnie poważnie zaburza osobistą relację autora sądów (łac. homo iudicans) z Bogiem. Książka może być nie tylko dobrą lekturą dla osób zainteresowanych tą tematyką, ale także pomocą duszpasterską − swoistym wsparciem dla spowiedników, kaznodziejów i katolików świeckich. To pozycja mogąca pomóc w pogłębieniu refleksji nad codziennym życiem chrześcijanina.
To dla nas sygnał, że cenisz rzetelne dziennikarstwo jakościowe. Czytaj, oglądaj i słuchaj nas bez ograniczeń.