Na miejscu była policja i straż pożarna. Odwołano wszystkie zajęcia i ogłoszono ewakuację.
W związku z informacją o podłożonej bombie 16 stycznia ewakuowano główne budynki przy Al. Racławickich oraz kampus na Majdanku. Ma miejscu była policja oraz straż pożarna. Służby obecne były również przy ul. Chopina, gdzie mieści się Biblioteka Uniwersytecka i przy innych budynkach uniwersyteckich. ks. Rafał Pastwa /Foto Gość - Otrzymaliśmy maila z informacją o podłożonej bombie. Ksiądz rektor natychmiast rozpoczął procedure ewakuacyjną - mówi dr Lidia Jaskuła, rzecznik prasowy KUL.
Jak podkreśla nadkom. Renata Laszczka-Rusek, rzecznik prasowy komendanta wojewódzkiego policji w Lublinie, policjanci przeszukali wszystkie budynki uniwersyteckie. Trwa namierzanie sprawcy wiadomości mailowej, który poinformował o podłożeniu bomby.
Ok. godz. 18. alarm o zagrożeniu został odwołany w związku z raportem służb wskazującym, że w budynkach KUL nie znaleziono niebezpiecznych przedmiotów. 17 stycznia wszyscy pracownicy uniwersytetu wrócili do pracy, a studenci na zajęcia