Choć są niewielką grupą, ich zasięg ewangelizacyjny rozciąga się na całą diecezję. Jordan działa już przeszło 10 lat.
Był wrzesień 2008 roku. Kolejna piesza pielgrzymka do Wąwolnicy. Długa rozmowa w drodze kilku młodych osób z ówczesnym wikariuszem parafii NSJ w Lublinie zaowocowała pragnieniem głębszego rozwoju duchowego. – Ludzie chcieli regularnych spotkań formacyjnych – opowiada Jakub Stasiak, dzisiejszy lider wspólnoty. – Oni przyprowadzili do kościoła swoich znajomych i tak się zaczęło.
W 2010 roku sporej już grupie młodzieży nadana została nazwa. – Pojechaliśmy na Wieczór Chwały do Chełma. Tam wspólnota pod kierownictwem ks. Bogdana Kalinowskiego modliła się nad nami, prosząc Pana Boga o posłanie dla nas. To właśnie wtedy wymodlili też nazwę Jordan. Charyzmat, który otrzymaliśmy na tej modlitwie, mówił o tym, że mamy iść i ewangelizować ludzi młodych – wspomina Jakub.
Od tamtego momentu patronem wspólnoty jest św. Jan Chrzciciel, a kilka miesięcy później dołączyła do niego także św. s. Faustyna Kowalska. – Ta pierwsza grupa członków wspólnoty wybrała się 19 czerwca 2010 roku do sióstr służebnic Bożego Miłosierdzia do Rybna i tam zawierzeni zostali Bożemu Miłosierdziu. 8 grudnia 2010 roku Jordan oficjalnie został wpisany na listę wspólnot Odnowy w Duchu Świętym.
Młodzi młodym
Od początku grupa działa przy parafii Najświętszego Serca Jezusowego w Lublinie. Dziś liczy ok. 40 stałych członków. − Spotkania wspólnoty odbywają się w parafii, ale przyjeżdżają na nie osoby spoza niej, a także spoza Lublina – mówi ks. Tomasz Kościk, od blisko czterech lat opiekun duchowy wspólnoty. − Mamy duży zasięg, ponieważ przygotowujemy młodzież do bierzmowania. Prowadzimy także rekolekcje dla młodzieży, jeżdżąc po szkołach naszej archidiecezji. Świadectwo ludzi młodych jest niezwykle skuteczne – podkreśla ks. Tomasz. − Gdy ja wychodzę do młodych jako ksiądz, oni często mogą sobie myśleć, że mówię coś, bo tak wypada, a kiedy wychodzi młody człowiek i mówi o tym, jak Pan Bóg przemienił jego życie, to ma to wielką moc. Ci ludzie przychodzą do nas po rekolekcjach, chcą rozmawiać, cieszą się tym spotkaniem.
Bez wątpienia największym dziełem Jordanu jest jednak kurs przygotowujący młodych do bierzmowania, zatytułowany Żywa Woda. – To specjalnie przez nas przygotowany program dla kandydatów do bierzmowania – mówi Kasia, członkini rady wspólnoty. – Napisaliśmy go, bazując na prowadzonym przez nas wcześniej kursie Alpha. Pan Bóg tak nas prowadził, że chcieliśmy zmienić dotychczasową formułę. Postanowiliśmy bardziej skupić się na kerygmacie i katolickich elementach chrześcijaństwa. Chcieliśmy więcej mówić o Maryi, o świętych i przede wszystkim o sakramentach.
Wyraź swoją opinię
napisz do redakcji:
gosc@gosc.plpodziel się