Grupka młodzieży z Lublina i Chełma uczestniczyła w Strajku Klimatycznym dla Ziemi przed lubelskim ratuszem. - Nie znamy problemu Górek Czechowskich. Interesuje nas globalna ekologia - mówi Justyna Sobstel, organizatorka lubelskiego strajku.
Protestują, bo mają świadomość zmian klimatycznych. Mówią przy tym o swojej nieufności wobec polityków, wobec mediów, a nawet naukowców. Martwią się o klimat planety, niestety wiedzą niewiele na temat problemów środowiska w najbliższym otoczeniu. - Nie znamy szczegółowo problemu Górek Czechowskich, ale chcemy, by zostały nienaruszone. Interesuje nas globalna ekologia. Jesteśmy jednak zbyt młodzi, aby nasze głosy cokolwiek zmieniły - mówi Justyna Sobstel, organizatorka lubelskiego strajku. Zapytana o postawę bierności i niewiary w możliwość zmiany czegokolwiek, a więc i o same podstawy Młodzieżowego Strajku Klimatycznego w Lublinie, dodaje: - Protestujemy przeciwko zmianom klimatycznym i nieodpowiedzialnym działaniom dorosłych. To tez się liczy.
Bartek Kumor, student UMCS, uważa, że mimo, iż strajkować w Lublinie przyszła garstka młodych, to wierzy w skuteczność rewolucji klimatycznej. – Wierzę w rewolucję nawet bez rewolucji, więc chodzę na różne spotkania z nadzieją, że spotkam się z ludźmi w lepszych okolicznościach. Mam świadomość, że wystarczy nam odciąć prąd, albo zabrać ładowarkę do telefonu, aby doszło do „małej katastrofy”, jednak wierzę w przebudzenie ekologiczne młodych. Mam nadzieję, nie mogę mieć pewności, ale mam nadzieję, że jednak będzie odwrót od technologii za jakiś czas. Nie można dziś ufać mediom, nawet książkom. Trzeba jednak się spotykać i rozmawiać - tłumaczy.
- O referendum w sprawie Górek Czechowskich nie wiem zbyt wiele, nie jestem do końca stąd - dodaje.
- Jesteśmy z I LO w Chełmie. Nie ma nas w szkole, ale wszyscy wiedzą dlaczego - mówią uczennice ogólniaka im. Czarnieckiego w Chełmie.
Szesnastoletnia Greta Thunberg ze Szwecji zainicjowała akcję „Piątki dla przyszłości”, w którą zaangażowała się młodzież z ponad stu krajów na świecie. Strajk w Polsce odbywa się w kilkunastu miastach, w tym w Lublinie. Młodzież protestuje przeciwko nieodpowiedzialnej polityce rządzących, obecnemu systemowi energetycznemu i działaniom prowadzącym do zmian klimatycznych.