Najprawdopodobniej pod koniec miesiąca do Wąwozu Czarnego w Kazimierzu Dolnym wjedzie ciężki sprzęt i rozpoczną się prace mające na celu utwardzenie terenu.
Przez jeden z najpiękniejszych lessowych wąwozów Kazimierza Dolnego biegnie alternatywna droga dojazdowa do kilku posesji.
Mieszkańcy tych domów w okresie jesiennym i wiosennym, gdy padają deszcze, mają trudności z przebyciem tej drogi. Kazimierski magistrat zadecydował, że trasa biegnąca w wąwozie zostanie wyłożona betonowymi płytami.
Decyzja spotkała się z protestem wielu osób, które uważają, że w ten sposób walory przyrodnicze tego miejsca - szczególnie, ze względu na to, że wąwóz jest bardzo wąski, zostaną zniszczone.
Wąwozy kazimierskie są unikatem w skali kraju. Zdaniem protestujących, którzy wystosowali do władz miasta pismo, w którym proszą o nieutwardzanie tego terenu, to dewastacja dziedzictwa narodowego.
Urząd miasta ma już podpisaną umowę z wykonawcą i wkrótce do wąwozu wjedzie ciężki sprzęt. Na wykonanie prac miasto otrzymało dotację z budżetu państwa, więc trudno jest się w tej chwili wycofać.
Prace zgodnie z umową mają być zakończone do 31 października. Mieszkańcy Kazimierza Dolnego, ale także wielu ludzi z całej Polski, nie wykluczają dalszych protestów.