Jest jedyną parafią w diecezji lubelskiej noszącą wezwanie tego świętego. Swój tytuł zawdzięcza najprawdopodobniej fundatorowi kościoła. Od niedawna może poszczycić się także relikwiami św. Ignacego.
Ignacy Budny, właściciel dóbr w Niemcach i Jastkowie, miał w sobie wiele determinacji, decydując się na budowę kościoła. Czasy nie były to łatwe, a Polska pozostająca pod zaborami dobrych notowań w Rosji nie miała. Sytuacja była o tyle trudna, że w Niemcach nie było wcześniej ani kościoła, ani parafii, więc wszystko trzeba było tworzyć od początku i specjalne zezwolenia posiadać.
Ignacy Budny świadomy różnych trudności zgłosił, że chce wybudować prywatną kaplicę, a że miała być okazała, tak iż wierni z okolicy się pomieszczą, to już zupełnie inna sprawa. Tak też zaczyna się historia parafii w Niemcach, która najpewniej swojemu fundatorowi zawdzięcza wezwanie św. Ignacego Loyoli.
- Parafie oficjalnie erygowano w 1914 roku, więc nieco ponad 100 lat temu. To wówczas wzniesiono także nasz kościół, w kryptach którego złożono po śmierci fundatora. Mimo ciężkich czasów kościół rósł, kolejni proboszczowie stopniowo go uposażali i upiększali. Niedawno obchodzone 100-lecie stało się też okazją do podjęcia wielu cennych prac przez mojego poprzednika ks. Krzysztofa Galewskiego - mówi ks. Mirosław Skałban, proboszcz parafii.
Dla niego posługa w Niemcach zatacza koło. To właśnie do tej parafii został skierowany do pracy jako młody kapłan zaraz po święceniach.
Relikwie św. Ignacego w parafii Niemce.- Od niedawna proboszczem tutaj był ks. Krzysztof Galewski, a ja zostałem tu skierowany do swojej pierwszej parafii. To właśnie tutaj stawiałem pierwsze kroki kapłańskie, mogąc liczyć na proboszcza, który zawsze był jak ojciec. Po latach historia zatoczyła koło. Mój ówczesny proboszcz przeszedł na emeryturę, a ja zająłem jego miejsce, mogąc wciąż liczyć na wsparcie i wielką życzliwość. Może dlatego nie czuję się tutaj obcy, a życzliwość ludzi, jakiej doświadczałem jako młody ksiądz, towarzyszy mi teraz jako proboszczowi - opowiada ks. Mirosław.
Jednym z pierwszych działań nowego proboszcza w parafii była inicjatywa sprowadzenia relikwii św. Ignacego. - Zwróciliśmy się do ojców jezuitów w Rzymie z prośbą o fragment relikwii dla naszej parafii. Po jakimś czasie otrzymaliśmy pismo, że pozytywnie rozpatrzono naszą prośbę i zostaną nam przesłane relikwie pierwszego stopnia, czyli fragment kości św. Ignacego. Tak się stało i 28 lipca abp Stanisław Budzik wprowadził uroczyście relikwie do naszej wspólnoty - cieszy się proboszcz.
Przygotowując się do tej uroczystości, zamówiono pozłacany relikwiarz, w którym przechowywany jest fragment kości świętego. Specjalne certyfikaty potwierdzają jej autentyczność.
- Posiadając taki dar, chcemy w parafii rozkrzewiać kult św. Ignacego. Postanowiliśmy 28. dnia każdego miesiąca odprawiać specjalne nabożeństwo za jego wstawiennictwem. Zachęcamy wiernych do składania próśb, w intencji których będziemy się modlić. Chcemy też nauczyć się pieśni związanych ze św. Ignacym i pieśni przez niego samego ułożonych - opowiada ks. Mirosław.
Wszyscy, którym bliski jest św. Ignacy Loyola, mogą nawiedzać kościół w Niemcach, gdzie w bocznym ołtarzu wystawione są relikwie świętego, i prosić go różnych swoich sprawach.