Parafia św. Maksymiliana Kolbego została przed laty wyłoniona z parafii św. Michała Archanioła. Dziś na jej terenie mieszka 9 tys. osób. Ostatnio przy kościele powstał ogród, w którym zasadzono 25 lip.
Z parafią identyfikuje się ok. 7 tys. mieszkańców, zaś w niedzielnych i świątecznych Mszach św. uczestniczy ok. 2.5 tys. wiernych. – Moim głównym zadaniem i ambicją duszpasterza jest dotrzeć do tych dwóch trzecich parafian, którzy nie przychodzą. Biorąc sobie do serca słowa papieża Franciszka – chcemy wychodzić do ludzi – mówi ks. kan. Marek Sapryga, proboszcz parafii św. Maksymiliana Kolbego w Lublinie.
To był inny czas
Kościół został wybudowany przez ks. prał Józefa Siemczyka, emerytowanego proboszcza parafii. – Budowa naszego kościoła zaczęła się w 1982 r. Wcześniej miałem polecenie szukać miejsca pod jego budowę, a czasy nie były łatwe. Od listopada 1981 r. funkcjonowała tu tymczasowa kaplica, która spłonęła doszczętnie. Ale ludzie w ciągu doby ją odbudowali, potem ustanowiono specjalną straż obywatelską. Dramatyczne wydarzenia zjednoczyły wiernych i budowa kościoła przyspieszyła – opowiada ks. prałat. Po raz pierwszy odprawiono w nowym kościele, jeszcze bez dachu – pasterkę w 1985 r. – Było mroźno, padał śnieg. Celebransem był rektor seminarium ks. Mieczysław Brzozowski. W 1986 r. weszliśmy do kościoła na stałe – wspomina ks. Siemczyk. Kościół był konsekrowany przez bp. Bolesława Pylaka w 50-lecie śmierci o. Maksymiliana Kolbego. Męczennik II wojny światowej stał się patronem parafii, której kościół położony jest przy Drodze Męczenników Majdanka. – Zaangażowanie wielu osób było ogromne. Budowa kościoła i parafii to moje największe osiągnięcie, którego by nie było bez pomocy wielu osób – komentuje prałat.
Trzeba więcej słuchać
W parafii posługuje zespół księży, którzy realizują wiele zadań. Obok proboszcza, ks. Sapryga i jego poprzednika – ks. Siemczyka, posługuje ks. dr Mariusz Salach, który uczy katechezy w SP nr 32, przygotowuje najmłodszych parafian do sakramentów, prowadzi uniwersytet biblijny, zajmuje się liturgiczną służbą ołtarza i prowadzi dwa kręgi domowego Kościoła. Dyżuruje w kancelarii parafialnej i spotyka się z wiernymi w specjalnej rozmównicy, gdzie słucha ich problemów i spowiedzi. Jest specjalistą z zakresu teologii duchowości, dlatego wiele osób korzysta z jego doświadczenia i wiedzy. – Zazwyczaj słucham, bo dziś wiele osób chce być wysłuchanymi – podkreśla. Ks. Kamil Mielniczuk katechizuje, jest odpowiedzialny za harcerzy i harcerki, prowadzi media parafialne, które niegdyś rozwinął ks. Piotr Iracki. Swoje zadania mają również ks. Michał Puzio i ks. Kazimierz Myszka. – Pracujemy razem dla ludzi, którzy potrzebują nas jako pośredników z Bogiem – mówi ks. proboszcz.
Aktywna parafia
Ks. Sapryga jest proboszczem parafii od 1 sierpnia 2010 r. Zauważa, że na przestrzeni tych lat coraz więcej osób posługę sakramentalną postrzega jak usługę. – jest też coraz więcej pogrzebów, bo parafia się starzeje. Jednak nie narzekamy na trudności, a staramy się organizować wiele inicjatyw, nie tylko religijnych, które przyciągnęłyby ludzi w pobliże parafii – mówi. Rzeczywiście, jest tu wiele grup i wspólnot, które ciężko byłoby wymienić. Na uwagę zasługuje liczna grupa Skautów Europy, Akcja Katolicka, KSM, Przyjaciele Oblubieńca i Neokatechumenat. Przy parafii funkcjonuje szkoła prywatna im. ks. Gostyńskiego. Latem można trafić na wakacyjny klub filmowy, dla miłośników wycieczek rowerowych jest możliwość integracji z klubem Maksimus. – Staramy się docierać przez dzieci i młodzież do osób dorosły. Z mojego doświadczenia wynika, że dziś często ewangelizatorami rodziny są dzieci – podkreśla Danuta Wartacz, katechetka i wice przewodnicząca rady parafialnej. Natomiast w ostatnim czasie przy kościele otwarto ogrody Maryi, jest to obiekt parkowy, tak istotny w tej części miasta. Jest to idealne miejsce do modlitwy, a także na spacer, z czego korzystają mieszkańcy dzielnicy.