Wraz z nadejściem chłodów na ulice Lublina rusza Gorący patrol, czyli grupa wolontariuszy, którzy docierają do bezdomnych, niosąc im ciepły posiłek, ubrania i pierwszą pomoc.
Patrol to inicjatywa lubelskiego Centrum Wolontariatu, które od wielu lat pomaga bezdomnym.
Kiedy w 2002 r. media podały, że Lubelszczyzna plasuje się w czołówce miejsc w Polsce, gdzie zamarzło najwięcej ludzi, ks. Mietek Puzewicz postanowił, by coś zrobić, zareagować, odszukać potrzebujących, podejść z kanapką i gorącą herbatą. Stąd pomysł nazwy programu: gorący - od herbaty, patrol - od co wieczorowych akcji.
Początkowo było to przeszukiwanie okolic dworców, węzłów ciepłowniczych, uliczek. Z czasem potrzebujący sami wiedzieli, że wieczorem można spotkać patrol pod PKP, i na to spotkanie przychodzili. Na herbatę, ale i na rozmowę, bo jak sami mówią, jesteśmy ich łącznikiem ze światem, kiedy można porozmawiać o czymś więcej, niż tylko gdzie i za co dziś pijemy.
- Punktem wyjścia był człowiek, nie wypytywanie o przeszłość, o przewinienia, nawet jeśli ktoś czasem zatracił swoje człowieczeństwo, poprzez utratę pracy, alkohol, utratę domu - mówi ks. Puzewicz z "Gorącego patrolu".
Wolontariusze zaangażowani w ten program codziennie, także w weekendy i dni świąteczne, o godz. 19.00 wydają gorące posiłki w punkcie pomocy bezdomnym przy ul. 1 maja 20 w Lublinie. Tam też wydawane są środki opatrunkowe, witaminy, w niektórych przypadkach realizowane recepty. W miarę możliwości osoby bezdomne mogą tu wymienić odzież czy bieliznę.
- Pomagamy także w uzyskaniu dokumentów, udzielamy bezpłatnych porad prawnych. Osobom decydującym się wyjść z bezdomności oferujemy udział w projektach zapewniających zdobycie kwalifikacji zawodowych, wyżywienie, a także czasowe schronienie - wyjaśnia Justyna Orłowska z Centrum Wolontariatu.
Kiedy zaczynają się mrozy, "Gorący patrol" dostaje od zaprzyjaźnionych firm busa wyposażonego w defibrylator, termosy z gorącą herbatą, posiłki i środki opatrunkowe. Busem tym docierają do bezdomnych, którzy przebywają w ogródkach działkowych, pustostanach, kanałach ciepłowniczych.
Samochód, który w tym roku wyruszy z pomocą potrzebującym poświęcił bp Mieczysław Cisło.