W archikatedrze lubelskiej, z udziałem biskupów, sprawowana była liturgia Wielkiego Piątku.
Liturgię Wielkiego Piątku rozpoczyna gest prostracji, czyli leżenia krzyżem. Jest to nawiązanie do modlitwy Jezusa w Ogrójcu.
Oznacza także uniżenie wobec Boga. Cała liturgia wielkopiątkowa, składa się z: liturgii Słowa Bożego z opisem Męki Pańskiej oraz z rozbudowanej modlitwy powszechnej, z adoracji Krzyża, Komunii św. i przeniesienia Najświętszego Sakramentu do Grobu Pańskiego.
Tym razem wielkopiątkowa liturgia, której przewodniczył bp Mieczysław Cisło, odbyła się bez udziału wiernych.
Homilię wygłosił proboszcz archikatedry ks. Adam Lewandowski. Przypomniał, że Krzyż Pana Jezusa wpisany jest nie tylko w dzieje świata, ale także w codzienność każdego z nas. - Jest drogą człowieka podążającego do Boga, do życia wiecznego, ale też Boga do człowieka.
Zwrócił uwagę, że Krzyż budzi w nas lęk, chęć ucieczki przed nim. - Jednocześnie Jezus przegrany, umierający jest bardzo bliski naszej codzienności - podkreślał.- Przez swoje cierpienie zjednoczył się z naszym bólem i cierpieniem. Stał się w swym cierpieniu bliski każdemu człowiekowi.
Proboszcz archikatedry tłumaczył także, że Chrystus nie cierpiał dla cierpienia, nie umierał dla śmierci. - Cała tajemnica Jego męki objawia się w tajemnicy Jego miłości. Tak Bóg umiłował świat, że syna swego jednorodzonego dał. To Chrystus daje nam moc, byśmy tak jak On ofiarowali siebie, uczynili darem miłość i w ten sposób odnaleźli sens w tym, co dla świata jest bezsensem.
Ks. Lewandowski podkreślał, że to właśnie poprzez miłującą obecność, Chrystus uzdrawia, prowadzi i jest naszą siłą. - Dziś puste kościoły są być może zachętą, byśmy tak jak apostołowie wrócili do do Galilei, do wiary prostej, byśmy szli i ten świat czynili lepszym.