Niech Zmartwychwstały Pan przyjdzie także do nas mimo drzwi zamkniętych i przyniesie wszystkim zalęknionym dar Bożego pokoju!
Męka i śmierć Chrystusa na krzyżu stały się dla Jego uczniów próbą ponad ludzkie siły. Załamali się i utracili nadzieję. Wszystkie plany, jakie wiązali ze swoim Mistrzem, wydawały się ostatecznie pogrzebane, przytłoczone ciężkim kamieniem, zatoczonym przed wejście do Jezusowego Grobu.
O nierozumni, jak nieskore są wasze serca do wierzenia we wszystko, co powiedzieli prorocy! Czyż Mesjasz nie miał tego cierpieć, aby wejść do chwały? - Czy serce nie pałało w nas, kiedy rozmawiał z nami w drodze i Pisma nam wyjaśniał?” (Łk 24,25-20.32)
I nagle, w niedzielny poranek, rozchodzi się nieprawdopodobna wieść, że Jezus zmartwychwstał i żyje. Grób okazuje się pusty. Co się stało z Jezusem? Nauczyciel nie zostawia swoich uczniów zbyt długo w niepewności. Wieczorem tego samego dnia, choć drzwi są zamknięte i zaryglowane, staje pośrodku wystraszonych i mówi: „Pokój wam”.
Niech Zmartwychwstały Pan przyjdzie także do nas mimo drzwi zamkniętych i przyniesie wszystkim zalęknionym dar Bożego pokoju! Niech nam da swojego Ducha świętego, uzdrowi chorych, przyjmie do radości zmartwychwstania umarłych, a we wszystkich sercach rozbudzi nadzieję, zapali miłość i pośle nas, abyśmy dawali świadectwo naszej wierze.
Alleluja! Jezus żyje i chce, abyś żył!
+ Stanisław Budzik