Karolina i Michał ani przez chwilę nie myśleli, żeby odłożyć ślub. Najważniejszy był sakrament, a na wesele poczekają już jako mąż i żona.
Karolina Włodarczyk i Michał Bicki pobrali się 1 maja w kościele na Poczekajce w Lublinie. Nie chcieli sakramentu odkładać, choć przecież wszystko miało wyglądać inaczej.
- Czekaliśmy na tę chwilę dwa lata, bo wtedy postanowiliśmy się pobrać. Wszystko było zaplanowane, goście zaproszeni, wesele zarezerwowane. Niestety sytuacja zmusiła nas do weryfikacji planów, ale ani przez chwilę nie wątpiliśmy, że najważniejszy jest sakrament, a tego mogliśmy sobie udzielić w obecności najbliższych. Śluby mogą się odbywać, a kościół na Poczekajce według wytycznych rządowych może pomieścić 90 osób. Nie było więc powodu, by odwoływać to, co liczy się dla nas najbardziej - tłumaczą Karolina i Michał.
Państwo młodzi przed kościołem na Poczekajce.Z wesela musieli oczywiście zrezygnować, ale nie tak zupełnie. - Po uroczystości w kościele zjedliśmy z najbliższymi uroczysty obiad, a wesele ma się odbyć we wrześniu. Mamy nadzieję, że do tego czasu będzie to możliwe, jeśli nie - przełożymy na kolejny termin - mówi Michał.
Karolina dostrzega też dobrą stronę tej sytuacji - jeszcze raz będzie mogła założyć suknię ślubną i podwójnie świętować zawarcie związku małżeńskiego.
Młodej parze życzymy Bożego prowadzenia w codziennym życiu.