Ośrodek Neurorehabilitacji w Turce po przerwie wznowił działalność. Na pacjentów i wszystkich tych, którzy odwiedzają to miejsce, czeka niespodzianka.
Na ścianach ośrodka zawisła historia życia dziewczyny, dzięki której to miejsce powstało, i która uruchomiła w tak wielu ludzkich sercach pokłady dobra.
- To pomysł mojego męża - mówi mama Alicji Mazurek - Agnieszka. - Od dawna przymierzał się, by zebrać wszystkie fotografie Ali i w ten sposób przedstawić jej życie od dzieciństwa aż do śmierci - opowiada.
Trwało to bardzo długo, bo było to niezwykle trudne emocjonalnie. - W ogóle nie mogłam się zmierzyć z tym zadaniem - stwierdza pani Agnieszka. - Aż w końcu przyszedł ten moment i daliśmy radę.
W realizacji projektu rodziców Ali wsparł ks. Emil Mazur. - To taki nasz anioł stróż - podkreśla Agnieszka Mazurek. - Przyjechała też siostra Estera Andrzejewska, która od dawna bardzo nam pomaga. Razem udało nam się pokazać cud życia naszego dziecka.
Wystawa wspomnieniowa kończy się białą kartą. - To miejsce na wszystkie cuda, które się dzieją, i które jeszcze będą się dziać - mówi A. Mazurek.
Ośrodek neurorehabilitacji w Turce został uroczyście otwarty 15 grudnia 2019. W otwarciu wzięła udział Alicja Mazurek. Dwa tygodnie później dziewczyna zmarła.
Choć Ali nie ma już wśród nas, dzięki niej cały czas dzieją się rzeczy niezwykłe.
Wyraź swoją opinię
napisz do redakcji:
gosc@gosc.plpodziel się