Powrót do strony
  • nasze media
  • Kontakt
SUBSKRYBUJ zaloguj się
PROFIL UŻYTKOWNIKA
Wygląda na to, że nie jesteś jeszcze zalogowany.
zaloguj się
lub
zarejestruj się
Gość Niedzielny w archidiecezji lubelskiej

Lubelski

  • Nowy numer
  • AKTUALNOŚCI
  • OPINIE
  • ARCHIWUM
  • GALERIE
  • KONTAKT Z ODDZIAŁEM
  • Liturgia
  • Diecezje
    • Bielsko-Żywiecka
    • Elbląska
    • Gdańska
    • Gliwicka
    • Katowicka
    • Koszalińsko-Kołobrzeska
    • Krakowska
    • Legnicka
    • Lubelska
    • Łowicka
    • Opolska
    • Płocka
    • Radomska
    • Sandomierska
    • Świdnicka
    • Tarnowska
    • Warmińska
    • Warszawska
    • Wrocławska
    • Zielonogórsko-Gorzowska
  • O diecezji
    • HISTORIA DIECEZJI
    • PARAFIE
    • BISKUPI
    • KURIA

Najnowsze Wydania

  • GN 23/2025
    GN 23/2025 Dokument:(9291848,Ogień, który płonie)
  • GN 22/2025
    GN 22/2025 Dokument:(9278877,Dziecko chce do Jezusa!)
  • Gość Extra 2/2025 (12)
    Gość Extra 2/2025 (12) Dokument:(9271942,Oczy Serca)
  • GN 21/2025
    GN 21/2025 Dokument:(9268666,Przyszłość świata)
  • GN 20/2025
    GN 20/2025 Dokument:(9259124,Kochać człowieka, piętnować zło)
lublin.gosc.pl → Wiadomości z archidiecezji lubelskiej → Prywatne zdjęcia mieszkańców Wilkowa z czasu powodzi

Prywatne zdjęcia mieszkańców Wilkowa z czasu powodzi przejdź do galerii

Kiedy 21 maja pękł wał w Zastowie, gmina Wilków została zalana w 70 procentach. Na zalane tereny mogło się dostać tylko wojsko, straż pożarna i mieszkańcy. To oni robili zdjęcia dokumentujące powódź.

Po terenie gminy można było poruszać się tylko kajakiem.  
Po terenie gminy można było poruszać się tylko kajakiem.
Marta Bołtuć
⏮ ⏪
⏩ ⏭

Państwo Bołtuciowie do swego domu mogli dostać się tylko kajakiem. Po pierwszej nocy, kiedy zabrała ich amfibia, wrócili do swojego domu.

- Mąż pływał kajakiem po podwórku i podlewał rośliny, które umieściliśmy na dachu. Każdy z sąsiadów, który posiadał kajak albo łódkę, chciał zostać na swoim. Zresztą straż pożarna codziennie patrolowała teren i dostarczała nam żywność - wspomina pani Marta.

Swoimi wspomnieniami podzieliła się z nami także pani Iwona.

- Nie jestem panikarą. Przeżyłam już niejedno podtopienie, jak wszyscy okoliczni mieszkańcy, więc nie zamierzałam się ewakuować nawet wtedy, gdy po wsi jeździły autokary, które chciały zabierać ludzi w bezpieczne miejsce. Kiedy jednak mój szwagier, który jest strażakiem, przyjechał powiedzieć, żeby przygotować się na powódź, potraktowałam to serio. Byłam w domu sama z dwoma synami. Jeden miał pięć lat, drugi 12. Wszystko, co się dało, wynieśliśmy na strych. Na dole zostały tylko ciężkie meble. Szkoda mi było jeszcze pralki i lodówki, więc poprosiłam sąsiada, by mi pomógł je postawić choć na stół. Śmiał się ze mnie, że jestem panikara - opowiada pani Iwona. Na wszelki wypadek spała z synami na strychu. Rano, gdy się obudziła i otworzyła okno, zobaczyła wszędzie wodę.

- To nie była jeszcze wysoka woda. Może tak po kostki. Wsiadłam szybko na rower i pojechałam do sklepu kupić wodę, chleb i jakieś jogurty, byśmy mieli co jeść, bo wiadomo było, że pękł wał i woda cały czas płynie, podnosząc poziom. Mieszkamy daleko od sąsiadów, telefony przestały działać, a ja należałam do tych, którzy nie mieli komórki, więc musiałam liczyć na siebie. Dziś mam dwie komórki, z którymi się nie rozstaję - mówi. Woda rzeczywiście cały czas się podnosiła.

- To nie był łagodny strumyczek czy spokojnie rozlewające się jezioro. Im wody było więcej, tym była głośniejsza. W końcu był taki szum, jak obok wodospadu. Woda zaczęła zalewać parter i wdzierać się na piętro. Były takie miejsca w gminie, gdzie jej poziom sięgał 3-4 metrów. Kto nie miał piętra, ratował się, wchodząc na dach. Stamtąd ludzi zabierały łodzie lub helikopter - wspominają mieszkańcy.

Prywatne zdjęcia sprzed 10 lat udostępnili nam państwo Bałtuciowie.

O powodzi w  Wilkowie można przeczytać także TUTAJ.

« ‹ 1 › »
Wielków 10 lat po powodzi

Foto Gość DODANE 21.05.2020 AKTUALIZACJA 21.05.2020

Wielków 10 lat po powodzi

​To była największa powódź od ponad 100 lat. Woda zalała 70 procent powierzchni gminy Wilków. Dziś na szczęście nie ma już śladu po tamtym wydarzeniu.  
oceń artykuł Pobieranie..

ag

|

GOSC.PL

publikacja 21.05.2020 14:10

0 FB Twitter
drukuj wyślij zachowaj
TAGI:
  • POWÓDŹ 2010
  • WILKÓW

Polecane w subskrypcji

  • Demokracja, elity i prezydent-elekt
    • Jacek Wojtysiak
    Demokracja, elity i prezydent-elekt
  • Walka trwała do ostatniej chwili. Kto zdecydował o ostatecznym wyniku wyborów prezydenckich?
    • Polska
    • Piotr Legutko
    Walka trwała do ostatniej chwili. Kto zdecydował o ostatecznym wyniku wyborów prezydenckich?
  • „Wniebowstąpienie” w obrazie z XVI wieku
    • W ramach
    • Leszek Śliwa
    „Wniebowstąpienie” w obrazie z XVI wieku
  • Dlaczego Pan Bóg nie jest korkiem do wanny? Rozmowa z Kamilem Gąszowskim, autorem najnowszej książki z biblioteki „Małego Gościa”
    • Rozmowa
    • Marcin Jakimowicz
    Dlaczego Pan Bóg nie jest korkiem do wanny? Rozmowa z Kamilem Gąszowskim, autorem najnowszej książki z biblioteki „Małego Gościa”
  • IGM
  • Gość Niedzielny
  • Mały Gość
  • Historia Kościoła
  • Gość Extra
  • Wiara
  • Foto Gość
  • Fundacja Gość Niedzieleny
  • O nas
    • O wydawcy
    • Zespół redakcyjny
    • Sklep
    • Biuro reklamy
    • Prenumerata
    • Fundacja Gościa Niedzielnego
  • DOKUMENTY
    • Regulamin
    • Polityka prywatności
  • KONTAKT
    • Napisz do nas
    • Znajdź nas
      • Newsletter
        • Zapisz się już dziś!
  • ZNAJDŹ NAS
WERSJA MOBILNA

Copyright © Instytut Gość Media.
Wszelkie prawa zastrzeżone. Zgłoś błąd

 
X
X
X