Modliły się za niego tysiące ludzi. Zarówno ci, którzy znają go osobiście, jak i ci, którzy tylko o nim słyszeli. To było prawdziwie pospolite ruszenie.
Ksiądz Józef Hałabis od kilku miesięcy jest proboszczem parafii Narodzenia NMP w Księżomierzy. Na początku października nagle zachorował. – Myślałem, że się przeziębiłem. Wszystko na to wskazywało – opowiada. – W moim otoczeniu nikt nie chorował na koronawirusa. Nie przyszło mi to nawet do głowy.
Dostępne jest 16% treści. Chcesz więcej?
Zaloguj się i rozpocznij subskrypcję.
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.